"Ślubu nie będzie". Gosia z "Sanatorium miłości" nie ukrywa powodu
Gosia Mikusek z "Sanatorium miłości" jest zakochana. Choć u nowego partnera znalazła to, czego nie mieli kandydaci w programie, nie zamierza brać z nim ślubu. W Telemagazynie wyjaśniła dlaczego. Chodzi przede wszystkim o wiek.
Gosia z 7. sezonu "Sanatorium miłości" mieszka we Włoszech. W Toskanii kilka miesięcy temu odwiedziła ją Ania, którą poznała podczas turnusu. Choć razem prowadziły live'a w sieci, nie chciały rozmawiać o życiu prywatnym i wolały ujawnić kulisy show.
Dopiero teraz seniorka poinformowała, że sporo się wydarzyło. Udało jej się poznać mężczyznę, który ma cechy, jakich nie mieli bohaterowie "Sanatorium miłości". Choć ona mieszka we Włoszech, poznała Polaka, a nie Włocha. Na tym bardzo jej zależało.
Ja chciałam poznać mężczyznę z Polski. Mówi "kocham" cały czas. […] Co więcej, w życiu trzeba? Ja jestem przeszczęśliwa. […] I to jest piękne. Ja chyba się zakochałam w tym słowie 'kocham cię"— wyznała w Telemagazynie.
Agnieszka Żulewska o swoich rolach i serialu "Na Wspólnej". Jest szansa, że do niego powróci?
Gosia przezornie zaznaczyła, że do pełni radości wcale nie potrzebuje formalizacji nowego związku. Zaprzeczyła plotkom, jakoby planowała wielki ślub i wesele. Woli, by było tak, jak jest teraz. Dlaczego?
Ślubu nie będzie. Jest tak, jak jest. To nie jest istotne. To jest wyłącznie papier. Po co? W tym wieku? Nie — skwitowała.
Choć ukochany nie zasłużył na miano męża, to emerytka nie szczędziła mu komplementów. Zwróciła uwagę, że jest przy nim szczęśliwa, a "on też, a przynajmniej tak twierdzi".
Jest humor, dowcip, nieprawdopodobny dystans do siebie. Ja z moim charakterem nie jestem prosta, nie jestem łatwa, więc on mówi: "Cały czas się ciebie uczę". […] On nie mówi do mnie Gosiu. Mówi do mnie Go — przytoczyła.
"Sanatorium miłości". Gosia o związku Grażyny i Kazimierza
Skorzystała z okazji, by podczas wywiadu skomentować życie koleżanki z "Sanatorium miłości". Grażyna, której również nie powiodło się w show, niedługo później w nietypowy sposób związała się z Kazimierzem. Takie tempo początkowo wzbudziło obawy Gosi. Zostały rozwiane — dziś uważa ich za doskonałą parę.
On jest tym, co ona chciała, czego szukała, a przede wszystkim, facet zdecydowany. Trzy, cztery razy się spotkali i już pierścionek zaręczynowy. Grażynka wie lepiej ode mnie, jak postępować z facetami — podsumowała.