"Załamałam się". Apel Goździalskiej po śmierci Maciąg
Nagła śmierć Agnieszki Maciąg wywołała niespodziewane emocje u Moniki Goździalskiej. W rozmowie z Kozaczkiem przyznała, że "załamała się", gdy przekazano jej złe wieści. "To jest przerażające" - komentowała, po czym wystosowała specjalny apel do fanów.
Agnieszka Maciąg, ceniona modelka, pisarka i dziennikarka, zmarła 27 listopada 2025 roku. 56-latka borykała się z chorobą nowotworową. Smutną wiadomość przekazał jej mąż, fotograf Robert Wolański. "Będę zawsze widzieć Twoje oczy pełne miłości" - wyznał w pożegnalnym wpisie na Facebooku.
Informacja poruszyła również Monikę Gożdzialską, która dowiedziała się o tym tuż przed rozpoczęciem gali firmy kosmetycznej, na której była gościem. Gwiazda "Good Luck Goys" - jak relacjonował Kozaczek — z drżącym głosem wyznała, że w ogóle się tego nie spodziewała.
Załamałam się. Ja wiem, że to jest nawrót choroby, ale dla mnie Agnieszka była, ona zawsze była i nagle taki cios. Ta piękna kobieta, przecież ktoś powiedział, całe życie miała przed sobą. 50 parę lat, co to jest za wiek. Ta dziewczyna wyglądała jak młoda nastolatka i nagle jej nie ma... - zaczęła w rozmowie z portalem.
Agnieszka Żulewska o swoich rolach i serialu "Na Wspólnej". Jest szansa, że do niego powróci?
Po chwili dodała, że wprawdzie widziała się z modelką jedynie dwa razy w życiu, jednak robiła na niej spore wrażenie. Zapamiętała ją jako osobę niezwykle ciepłą i pozytywnie nastawioną do ludzi.
Miałam dwa razy w życiu okazję ją poznać. No dla mnie to była ciepła, przecudowna osoba, z uśmiechem jak hollywood smile, dobry człowiek, Ja w ogóle nadal w to nie wierzę, to jest przerażające — komentowała w Kozaczku.
Goździalska po śmierci Maciąg zaapelowała do fanów
Poruszona Monika Goździalska podsumowała całą rozmowę głęboką refleksją dotyczącą przemijania i relacji z bliskimi. Z okazji zbliżających się świąt zaapelowała do fanów, by "żyli każdym dniem i nie zatrzymywali się".
Żyjmy każdym dniem, nikt nie wie, co będzie jutro. Żyjmy nim, nie zatrzymujmy się, korzystajmy z tego życia, nie marnujmy go na pierdoły, na niesnaski, zastanawianie się. Kochajmy, wspierajmy się. Idzie piękny okres świąt. Ilu ludzi, których kochaliśmy, nie zasiądzie już przy tym stole — przekonywała.