Legendarny muzyk oskarża Izrael o ludobójstwo. Zarzucają mu wsparcie terrorystów
Roger Waters, były lider zespołu Pink Floyd, ponownie znalazł się w centrum międzynarodowego skandalu. W opublikowanym 5 lipca wideo muzyk oskarżył Izrael o ludobójstwo wobec Palestyńczyków i ogłosił poparcie dla Palestine Action – grupy, którą brytyjski rząd właśnie uznał za organizację terrorystyczną.
Roger Waters, dawny lider grupy Pink Floyd, ma na koncie wiele kontrowersyjnych wypowiedzi. Znany z wyrazistych poglądów i otwartej krytyki polityki Izraela, nie pierwszy raz wywołuje burzę w mediach. Tym razem jednak jego słowa mogą mieć realne konsekwencje prawne – informuje "Daily Mail".
W emocjonalnym nagraniu Waters powiedział:
To jest Dzień Niepodległości, 5 lipca 2025 roku. Ogłaszam moją niepodległość od rządu Wielkiej Brytanii. Popieram Palestine Action i zawsze będę to robił, bo to jest słuszne.
Palestine Action określa się jako "organizacja pro-palestyńska, która poprzez działania bezpośrednie zakłóca działalność przemysłu zbrojeniowego w Wielkiej Brytanii".
Grupa znana jest z organizowania okupacji, blokad i sabotażu w zakładach firm, które – ich zdaniem – produkują broń wykorzystywaną przez Izrael przeciwko Palestyńczykom.
Organizacja przyznała się m.in. do uszkodzenia dwóch wojskowych samolotów RAF na lotnisku w Brize Norton w czerwcu 2025 roku. Straty sięgnęły 7 milionów funtów. W piątek brytyjski Sąd Apelacyjny uznał Palestine Action za grupę terrorystyczną.
Z tym stanowiskiem nie zgadza się były muzyk Pink Floyd.
Nie pozwolimy, by zmiażdżył nas ten okropny rząd Partii Pracy. Palestine Action nie jest organizacją terrorystyczną. Oni kłamią (...) Parlament został skorumpowany przez ludobójczą siłę zagraniczną – mówił Waters.
Na jego słowa błyskawicznie zareagowała organizacja Campaign Against Antisemitism, zapowiadając wystosowanie prywatnego aktu oskarżenia. Ich rzecznik oświadczył, że publiczne wspieranie Palestine Action, jako organizacji zdelegalizowanej w piątek na mocy Ustawy o Terroryzmie z 2000 roku, może być przestępstwem — zagrożonym nawet 14 latami więzienia.
Waters od lat odpiera zarzuty o antysemityzm, utrzymując, że jego krytyka dotyczy polityki izraelskiego rządu, nie narodu żydowskiego. Jak podkreślił:
W obliczu oburzającej i haniebnej kampanii oszczerstw prowadzonej przez izraelskie lobby, mającej na celu niesłuszne przedstawienie mnie jako antysemity – oświadczam, że nim nie jestem, nigdy nie byłem i nigdy nie będę – powiedział, cytowany przez "Daily Mail" były członek legendarnej grupy.