95-letni Gene Hackman, znany aktor, oraz jego 65-letnia żona - Betsy Arakawa, pod koniec lutego zostali znalezieni martwi w swoim domu w Santa Fe, w Nowym Meksyku. Wśród hipotez dotyczących przyczyny śmierci pary pojawiło się m.in. zatrucie tlenkiem węgla (takie przypuszczenia miała m.in. córka aktora). Dzięki ustaleniom firmy gazowniczej, obalono tę teorię.
Z raportu New Mexico Gas Company wynika, że pracownicy wykryli jedynie "niewielki wyciek gazu" na jednym z palników kuchenki, odnotowując 0,33 proc. gazu w powietrzu. Takie stężenie nie mogło spowodować śmierci pary - podał serwis Variety, powołując się na informacje przekazane przez biuro szeryfa hrabstwa Santa Fe.
Dodatkowo, w rezydencji wykryto cztery inne naruszenia, dotyczące podgrzewacza wody i trzech kominków z zapalnikami gazowymi, jednakże żaden z tych problemów nie był związany z wyciekiem gazu ani obecnością tlenku węgla. Teraz raport firmy zostanie przekazany do biura lekarza śledczego. Nadal opracowywane są wyniki autopsji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Szeryf Adan Mendoza potwierdził w zeszły piątek, że testy na obecność tlenku węgla w ciałach Hackmana i Arakawy, dały wynik negatywny.
Śmierć Gene Hackmana i Betsy Arakawy
Okoliczności śmierci znanej pary pozostają zatem niejasne. Ciała aktora i pianistki znaleziono w różnych pomieszczeniach. W łazience odkryto kobietę wraz z martwym psem. Na podłodze rozsypane były tabletki.
Drzwi do rezydencji były uchylone, nie było jednak śladów włamania. Śledczy wykluczyli udział osób trzecich, a jednocześnie uznali okoliczności zdarzenia za "podejrzane".
Obalenie wersji z tlenkiem węgla wywróciło do góry nogami początkowe teorie na temat tego, jak mogli umrzeć państwo Hackman. Zastanawiamy się teraz, czy mogła to być śmierć, a następnie samobójstwo. Czy pan Hackman mógł umrzeć nagle na atak serca, a jego żona byłaby tak zrozpaczona, że przedawkowała leki? - zastanawiał się szeryf Mendoza.
Jednak to tylko jedna z wielu teorii. Na razie wiele pytań pozostaje bez odpowiedzi. Trwa śledztwo w tej sprawie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.