30 lat temu zaczynał w "Młodych wilkach". Dziś Kozłowski jest gwiazdą kabaretu
7 sierpnia 2025 roku Andrzej Kozłowski obchodzi 50. urodziny. Część widzów pamięta go z roli w kultowych "Młodych wilkach", ale dziś znany jest przede wszystkim jako charyzmatyczny artysta kabaretowy. Jak toczyła się jego kariera?
Gdy w 1995 roku pojawił się na ekranie jako ochroniarz Czarnego w filmie "Młode wilki", nikt nie przypuszczał, że Andrzej Kozłowski za trzy dekady będzie świętował swoje 50. urodziny jako ceniony twórca sceny kabaretowej.
Dla wielu widzów jego debiut był zapowiedzią kariery w kinie, jednak sam zainteresowany nigdy nie traktował aktorstwa jako jedynego pomysłu na życie. Los napisał dla niego nieco inny scenariusz, chociaż o całkowitej rezygnacji z pojawiania się na scenie nie było mowy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ile wydają na Pol'and'Rock? "Dałoby się przeżyć za darmo"
Andrzej Kozłowski w filmach i serialach pojawiał się rzadko. Lepiej czuł się jako komediant. Był członkiem Kabaretu pod Wyrwigroszem i Grupy Rafała Kmity. Z drugim zespołem występował w programie "Wszyscyśmy z jednego szynela".
Dawny gwiazdor "Młodych wilków" obecnie angażuje się w działalność kabaretu Zdolni i Skromni, ale jest związany także z kabaretem Rak oraz grupą Los Bomberos, która specjalizuje się w wykonywaniu muzyki latynoskiej.
Udało mu się zdobyć dużą grupę fanów, którzy cenią go za dowcip. Swojego ulubieńca w 2022 roku mogli oglądać w "Twoja Twarz Brzmi Znajomo". Został pozytywnie przyjęty przez jurorów i widzów.
Dotarł do finału i zajął w nim drugie miejsce. W pierwszym odcinku wystąpił jako Krzysztof Krawczyk i wykonał utwór "Chciałem być". W drugim udawał Dana Reynoldsa z zespołu Imagine Dragons i zaśpiewał "Radioactive".
W kolejnych udawał m.in. Freddiego Mercury’ego oraz Marylę Rodowicz, co było jego pierwszym występem na scenie w roli kobiety. Zdaniem oceniających Andrzejowi Kozłowskiemu w umiejętny sposób udawało się łączyć techniczną precyzję, humor i przygotowanie emocjonalne.
Gdzie grał Andrzej Kozłowski?
50-latek przez pewien czas regularnie pojawiał się na ekranie. Choć lista produkcji jest długa, były to najczęściej występy w jednym odcinku. Tak było w "Ojcu Mateuszu", "Przepisie na życie", "Plebanii", "Blondynce" i "Linii życia".
Najdłużej, bo aż 10 lat, grał w telenoweli "Pierwsza miłość". Do 2014 roku wcielał się w bohatera o imieniu Wasyl. W lipcu tego roku razem ze Zdolnymi i Skromnymi był jedną z gwiazd 26. Mazurskiej Nocy Kabaretowej.