Widzowie nowych odcinków show "Rolnicy. Podlasie" znów zajrzeli do gospodarstwa Gienka i Andrzeja. Tym razem oprócz wymagających prac w polu i na podwórku mogli zapoznać się z poglądami bohatera na temat spraw ślubnych.
Mieszkaniec Plutycz według niepotwierdzonych plotek krążących wśród internautów od jakiegoś czasu spotyka się z tajemniczą partnerką. Możliwe, że to rozwijająca się relacja pokusiła go do wygłoszenia jasnego stanowiska w kwestii losów damsko-męskich relacji. Uważa, że jeśli jest się razem, ślub jest naturalną kolegą rzeczy. Dodał, jednak, że z potencjalną wybranką wolałby zamieszkać dopiero po ślubie.
Plany są, tylko jak się potoczy, to nie ode mnie zależy, bo to jest duża zagadka z moim weselem. To jest daleka droga do tego — oznajmił przed kamerami.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Andrzej z "Rolnicy. Podlasie" podkreślił, że wesele jest od tego, by "połączyć dwie połówki — chłopca i dziewczynę". 41-latek dał się poznać jako romantyk, który marzy o związku na całe życie.
Wiadomo, obrączki trzeba będzie kupić. [...] Chciałbym, żeby te obrączki do końca życia służyły. Ja bym nie zdjął na pewno — zadeklarował w jednym z odcinków.
Nie da się ukryć, ze przynajmniej w teorii Andrzej z Plutycz jawi się jako prawdziwy dżentelmen. Nie wiadomo jednak, czy spekulacje o nowej znajomości są wiarygodne. Jeśli tak, wkrótce w programie z pewnością pozwoli sobie na kolejne podobne wyznania.
"Rolnicy. Podlasie". Andrzej z Plutycz nie ma głowy do gospodarstwa?
Póki co gwiazdor z Podlasia musi skupić się na bardziej prozaicznych sprawunkach. Rozprawia o nich na autorskim kanale na YouTube, jednak wciąż nie udało mu się zjednać sobie internautów.
Gdy tylko podejmuje się próby wyczyszczenia, a następnie przeorganizowania przydomowego podwórka, spotyka się ze zdecydowanie negatywną reakcją widzów. Zarzucają mu niekonsekwencję we wprowadzaniu zmian i zbytnią opieszałość w codziennych porządkowych obowiązkach.
Po wyznaniu na temat ślubu ci bardziej wyrozumiali będą mogli usprawiedliwiać swojego idola. Wszak zakochanym i bujającym w miłosnych obłokach wybacza się o wiele więcej, prawda?