Andrzej to najbardziej kontrowersyjny uczestnik szóstej edycji "Sanatorium miłości". Zdążył już bardzo mocno namieszać. Część widzów jest zniesmaczona jego postawą. Sporo emocji wywołało choćby wyznanie Andrzeja na temat przeszłości.
W rozmowie z Martą Manowską ujawnił, że porzucił żonę z dzieckiem. Zrelacjonował też, że prawie nie utrzymuje kontaktu z synem - Mikołaj przebywa obecnie w Australii. Kuracjusz po raz ostatni widział go 10 lat temu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Matkę Mikołaja poznał, gdy był w innym związku. Po rozstaniu wyjechał do Australii. Po jakimś czasie ściągnął rodzinę na Antypody i wziął ślub z mamą Mikołaja.
Małżeństwo niestety nie przetrwało próby czasu. Andrzej zostawił małżonkę i syna, a później wrócił do Polski, by opiekować się chorą na raka matką.
Myślę, że popełniłem błąd. Powinienem zostać - wyznał otwarcie w programie.
Andrzej o relacjach z synem
Bohater programu "Sanatorium miłości" podkreślił, że pomimo ograniczonego kontaktu, kocha syna.
Mam z nimi sporadyczny kontakt, listowny - ujawnił.
Aktualnie Andrzej mieszka w Polskim Komitecie Pomocy Społecznej. Pracuje na pół etatu jako kurier. Mężczyzna wierzy, że z nową partnerką zdoła zbudować dom z prawdziwego zdarzenia.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.