Fincham został w środę skazany na sześć tygodni więzienia po tym, jak przyznał się do opieki nad niebezpiecznym i niekontrolowanym psem. Kilka godzin później opuścił areszt za kaucją i już zapowiedział, że będzie odwoływał się od wyroku - czytamy w "The Sun".
Pies rasy cane corso zaatakował biegającą kobietę w czerwcu ubiegłego roku. To nie był pierwszy incydent z psem o imieniu Elvis. Dwa lata wcześniej zaatakował mężczyznę. Dlatego sędzina Anne Wade stwierdziła, że Fincham był objęty wyrokiem w zawieszeniu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Fincham został również zobowiązany do zapłaty grzywny w wysokości 3680 funtów, w tym 200 funtów odszkodowania dla mężczyzny i 50 funtów odszkodowania dla drugiej ofiary ataku psa.
Zdaniem sędziów Fincham nie zastosował się do trzech zasad dotyczących własności psa po pierwszym ataku. Chodzi o trzymanie psa na smyczy, noszenia kagańca oraz niepozostawianie zwierzęcia samego z osobą poniżej 16. roku życia. Wytyczne ustalono w 2022 roku po pierwszym ataku psa.
Już wcześniej gwiazdor Love Island był krytykowany z powodu swojego psa. Elvis ma podcięte uszy, co jest zabronione w Wielkiej Brytanii. Fincham tłumaczył, że sprowadził psa z Rosji i że dokonała tego organizacja Protection Dogs WorldWide.
Fincham stał się popularny, gdy wygrał w 2018 roku brytyjską edycję Love Island, ale rozstał się z Dani Dyer zaledwie 129 dni po opuszczeniu willi.
Później wielokrotnie miał problemy z prawem. W 2021 r. został aresztowany za jazdę samochodem pod wpływem alkoholu. Dwa lata później został skazany za przekroczenie prędkości pod wpływem kokainy. Stwierdził wówczas, że to był dla niego sygnał ostrzegawczy i skłonił go do zapisania się do Anonimowych Narkomanów.
Na Instagramie śledzi go 1,6 mln osób.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.