Wojtek Sawicki, twórca profilu "Life on Wheelz", codziennie pokazuje w mediach społecznościowych, jak wygląda życie osoby zmagającej się z dystrofią mięśniową Duchenne'a. Urodził się z tą rzadką chorobą, lecz nie przeszkodziło mu to w stworzeniu jednego z najbardziej inspirujących projektów w sieci.
Agata Sawicka została jego żoną dwa lata temu i razem z Wojtkiem prowadzili "Life on Wheelz". W sierpniu 2024 roku para ogłosiła rozstanie, lecz Agata nadal angażuje się w pomoc Wojtkowi, wracając do roli jego asystentki.
Agata i Wojtek Sawiccy skrytykowani za żart z samych siebie
Pomimo bolesnych doświadczeń i hejtu, których doświadczają w internecie, Wojtek i Agata kontynuują swoją misję edukacyjną, zwracając uwagę na różnorodność ludzkiego życia oraz prawa osób z niepełnosprawnościami. Niestety nie wszystko idzie zawsze po ich myśli, czego najlepszym przykładem jest ich najświeższa publikacja.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zamieścili na Instagramie nagranie, na którym Agata pokazuje, jak wykonuje ruchy charakterystyczne podczas ćwiczeń jogi. Podpisali publikację następująco:
Zgadnij, kto ćwiczy jogę, a kto nie?
Po chwili kamera została zwrócona na Wojtka, który, co jest oczywiste, nie ma możliwości ćwiczenia jogi. I choć wszystko chcieli zrobić dla humoru, efekt uzyskali odwrotny. Wojtek napisał w komentarzu: "Moja pozycja to siedzący pies!". A co na to internauci?
"I to jest śmieszne?", "Śmiechu nie było końca... ani początku", "Czy tylko mnie to nie bawi?", "Niesmaczne żartować z os. niepełnosprawnych", "Ten koleś robi dosłownie wszystko, żeby zrobić sobie dobry PR", "Żałośni" - pisali.
Nie zabrakło też komentarzy, którymi internauci bronili Sawickich. "Rolka dla ludzi z dystansem i poczuciem humoru. Ale super Agatko, ja tak nie podniosę nogi", "Drodzy, chłop sam na to wyraził zgodę, sam zdecydował zrobić ten żart, już nie mówię, że wymyślił, czy coś, bo tego nie wiem. Wyjmijcie kija z d***" - czytamy.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.