Ciotka Kołaczkowskiej przemówiła. "Wiedzieliśmy, że choruje"
Polskę obiegła smutna wieść. Joanna Kołaczkowska zmarła w wieku 59 lat. Ciotka artystki kabaretowej, Teresa Iwanicka, udzieliła wywiadu dla "Faktu", w którym zabrała głos nt. choroby Kołaczkowskiej. - Obudził nas telefon, że Asia nie żyje. Wiedzieliśmy, że choruje - powiedziała.
Najważniejsze informacje
- Joanna Kołaczkowska zmarła w nocy z 16 na 17 lipca.
- Artystka zmagała się z chorobą nowotworową.
- Rodzina i przyjaciele wspominają jej niezwykłe poczucie humoru.
Joanna Kołaczkowska, artystka kabaretowa związana z Kabaretem Hrabi, odeszła w wieku 59 lat. Znana z niepowtarzalnego poczucia humoru, przez lata bawiła publiczność w całej Polsce.
Krewna Joanny Kołaczkowskiej zabrała głos po śmierci artystki
Teresa Iwanicka, ciocia Joanny Kołaczkowskiej w rozmowie z "Faktem" wspomina moment, w którym dowiedziała się o śmierci krewnej. – Rano obudził nas telefon z wieścią, że Joanna nie żyje. Wiedzieliśmy, że choruje na glejaka, a rokowania były złe. Nie ma jej. – przyznała.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Zdarza się raz na pokolenie”. Katarzyna Moś wspomina Joannę Kołaczkowską
Joanna Kołaczkowska spędziła dzieciństwo w Lubinie, gdzie po śmierci ojca wychowywała ją samotnie matka. Uczyła się w Technikum Ogrodniczym w Głogowie, gdzie już wtedy ujawniała swój talent sceniczny.
Po maturze Joanna Kołaczkowska kontynuowała naukę w Legnicy i Zielonej Górze. To właśnie tam rozpoczęła swoją przygodę z kabaretem, która przyniosła jej ogromną popularność. Kabaret Hrabi, w którym występowała, stał się jednym z najbardziej znanych projektów w jej karierze. - Asia zawsze pamiętała o rodzinie. Kiedy miała występ w pobliżu, zapraszała nas. Ostatni raz byłam na jej występie w Lubinie dwa lata temu - mówi "Faktowi" Teresa Iwanicka.
Rodzina i przyjaciele planują pożegnać Joannę na pogrzebie, wspominając ją jako kochaną i ciepłą osobę.
Pojedziemy na pogrzeb. Będę pamiętać Asię taką, jaką była – nie z mediów czy zdjęć, które teraz się pojawiły, ale jako kochaną i ciepłą osobę, którą znałam od dziecka - skwitowała ciotka Joanny Kołaczkowskiej.