Ela Romanowska w ubiegłym roku zastąpiła Katarzynę Dowbor, której przygoda z "Nasz nowy dom" trwała przez 10 lat. Nagła decyzja Edwarda Miszczaka wywołała kontrowersje, a gwiazda znana z "Rancza" miała przed sobą trudne wyzwanie.
Na szczęście nie poddała się presji i wywiązała się z oczekiwań, jakie Polsat miał wobec niej. Widzowie docenili ją za ciepło i przystępność, a negatywne opinie były coraz rzadsze. Czy to przełożyło się na wyniki oglądalności?
Stacja nie ukrywa, że jest z nich zadowolona. Opublikowano post, w którym pochwalono się sukcesem programu, jednocześnie dając do zrozumienia, że pozycja prowadzącej nie jest zagrożona.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
23. edycja programu "Nasz nowy dom" przyciągnęła przed telewizory jeszcze więcej widzów niż w poprzednich sezonach. Średnia odcinka wyniosła w sezonie jesiennym 2024 bez mała milion widzów co dało 7,3% udziału w rynku wśród wszystkich badanych [...] Oznacza to wzrost udziałów rok do roku o 4% - czytamy na stronie Polsatu.
Te liczby mogą zrobić wrażenie, jednak w zestawieniu z wynikami oglądalności pierwszych sezonów nie jest już tak kolorowo. 3. i 5. edycja remontowo-wnętrzarskiego show gromadziła przed telewizorami ponad 2 mln telewidzów, czyli dwukrotnie więcej (dane Wirtualnych Mediów).
Wprowadzono zmiany w "Nasz nowy dom"
To oznacza, że scenariusz produkcji mógł znudzić się odbiorcom. Być może właśnie dlatego wprowadzono istotną zmianę — Ela Romanowska razem z Wiesławem Nowobilskim i spółką pomagają nie tylko rodzinom, ale także instytucjom.
Jeśli w perspektywie długofalowej da to zadowalający efekt, gospodyni "Nasz nowy dom" może się spodziewać, że jej kariera w Polsacie dalej będzie się rozwijać. Trzymacie za nią kciuki?
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.