Diddy idzie do więzienia. Dotarli do kolejnego aktu oskarżenia
Leiana Ripley oskarża Diddy'ego o napaść seksualną podczas jej 20. urodzin w Los Angeles. Sprawa trafiła do sądu, a artysta nie skomentował zarzutów. Serwis TMZ dotarł do aktu oskarżenia.
Najważniejsze informacje
- Leiana Ripley twierdzi, że Diddy dopuścił się napaści seksualnej w klubie w 2016 r.
- Pozew złożył prawnik Tony Buzbee, reprezentujący ponad 100 osób przeciwko Diddy'emu.
- Diddy nie odniósł się dotąd do zarzutów, a jego prawnicy byli w sądzie w Nowym Jorku.
- Sąd w Nowym Jorku skazał Diddy'ego na 50 miesięcy pozbawienia wolności za dwa zarzuty transportu osób w celu prostytucji. Dodatkowo sąd nałożył na Combsa grzywnę w wysokości 500 tys. dolarów.
W Los Angeles złożono kolejny pozew przeciwko Diddy'emu, do którego dotarł serwis TMZ. Leiana Ripley zarzuca mu napaść seksualną, do której miało dojść podczas jej 20. urodzin w klubie Playhouse w listopadzie 2016 r. Według pozwu Diddy miał zmusić ją do wypicia napoju, a następnie dopuścić się przemocy seksualnej.
Jak wynika z dokumentów sądowych, Ripley początkowo odmówiła przyjęcia napoju od Diddy'ego. W pozwie opisano, że artysta miał odpowiedzieć wulgarnie i zmusić ją do wypicia. Następnie miał objąć ją ramieniem i wsunąć rękę pod jej spódnicę, dopuszczając się penetracji. Kobieta twierdzi, że próbowała się bronić, ale Diddy miał zareagować śmiechem.
Leiana Ripley oskarża Diddy'ego o napaść seksualną podczas jej 20. urodzin w Los Angeles
Po incydencie Ripley opuściła klub i wróciła do hotelu, gdzie – jak twierdzi – czuła się oszołomiona i potrzebowała pomocy, by dotrzeć do pokoju. Następnego dnia zauważyła u siebie obrażenia fizyczne oraz doświadczyła silnej traumy psychicznej. Pozew obejmuje żądanie odszkodowania za doznane krzywdy.
Paulina Sykut-Jeżyna o prowadzeniu Halo tu Polsat z Tomkiem Wolnym, wynikach oglądalności i konkurencji
Prawnik Tony Buzbee, reprezentujący Ripley i ponad 100 innych osób pozywających Diddy'ego, złożył pozew w sądzie. W chwili publikacji artykułu prawnicy Diddy'ego byli obecni na rozprawie w Nowym Jorku, jednak nie wydali żadnego oświadczenia w sprawie nowych zarzutów.
Diddy został skazany przez sąd w Nowym Jorku
To nie pierwszy przypadek, gdy Diddy mierzy się z poważnymi zarzutami. Tony Buzbee prowadzi już ponad 100 spraw dotyczących domniemanych napaści seksualnych z udziałem artysty. Sprawa Leiany Ripley to kolejny rozdział w serii procesów przeciwko muzykowi.
W piątek, 3 października przed godziną 23 czasu polskiego sąd w Nowym Jorku ogłosił wyrok. Sędzia Arun Subramanian skazał Diddy'ego na 50 miesięcy więzienia (cztery lata i dwa miesiące) za dwa zarzuty transportu osób w celu prostytucji. Dodatkowo sąd nałożył na Combsa grzywnę w wysokości 500 tys. dolarów.