Doktor Wezół nie wróci do "Rancza"? Aktor ma obawy
Wojciech Wysocki w serialu "Ranczu" wcielał się w postać Mieczysława Wezóła, jedynego lekarza we wsi Wilkowyje. W rozmowie z Plejadą zdradził, co według niego musi się stać, żeby powstanie kolejnego sezonu uwielbianej produkcji w ogóle miało sens. Od czego uzależnia swój powrót na plan?
Wojciech Wysocki wystąpił we wszystkich dotychczasowych sezonach "Rancza". Przygodę z serialem zakończył w 2016 roku. Od tego czasu regularnie docierają do niego plotki o możliwej kontynuacji historii mieszkańców Wilkowyj.
Niedawno zaczęły się konkretyzować. Reżyser Wojciech Adamczyk w Plejadzie przekazał, że trwają rozmowy z TVP. Fani zaczęli zastanawiać się, czy w obsadzie 11. części znajdą się bohaterowie poprzednich serii. Serialowy dr Wezół uzależnia swój powrót od jakości scenariusza.
Jeżeli pojawi się dobry scenariusz, to można to rozważać. Na razie nikt go nie widział. Może ktoś czytał, nie wiem. [...] Są jakieś plotki, ludzie coś na ten temat mówią — oznajmił w Plejadzie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tak wygląda nowy film z serii "Na noże". Netflix podzielił się zwiastunem
Wojciech Wysocki ma pewne obawy. Nie jest pewien, czy uda się stworzyć coś, co będzie w stanie dorównać starym wątkom. Nie miał na myśli tylko swojej postaci, ale całą koncepcję powrotu, który nieoficjalnie tytułowany jest jako "Ranczo. Zemsta wiedźm".
Jeżeli to ma być gorsze, to nie róbmy tego. To musi być przynajmniej dobre. Tak dobre, jak te 10 sezonów, które zrobiliśmy. W innym wypadku to nie ma sensu, ponieważ to było zbyt dobre, żeby to popsuć — podsumował.
Powrót "Rancza" niepewny? Serialowy Hadziuk ma swoje zdanie
Wygląda na to, że nie tylko Wojciech Wysocki, ale także Bogdan Kalus (odtwórca Hadziuka) nie miał okazji poznać szczegółów ewentualnej kontynuacji. Twierdzi, że wszystkie dotychczasowe wieści są jedynie plotkami i nic nie zostało jeszcze ustalone.
Do dziś nie dostałem żadnej konkretnej informacji, czy produkcja będzie kontynuowana. Wszystko to domniemania i spekulacje, które niepotrzebnie rozgrzewają nadzieje fanów serialu. Nie wiem, czemu ma to służyć, bo po co mówić o czymś, co nie ma jeszcze realnych i jasno sprecyzowanych kształtów — narzekał w "Super Expressie".
Jak sądzicie, Wojciech Wysocki i Bogdan Kalus powinni zostać zaproszeni do nowej części "Rancza", jeśli taka w ogóle powstanie?