Warsztat aktorski Doroty Lokal jest oceniany wysoko. W serwisie Filmweb 22 tysiące kinomanów oceniło jej grę aktorską na 7,9 w 10-stopniowej skali. 67-latka oprócz prac na planach filmów i seriali prowadzi zajęcia na Akademii Muzycznej w Gdańsku.
Uczy tam, jakich form aktorzy powinni używać, by najlepiej uwypuklić emocje. Niestety, nie wszystkim studentom przychodzi to z łatwością. Profesor podzieliła się swoimi gorzkimi spostrzeżeniami. Zwróciła uwagę na kwestię, która najbardziej rzuca się jej w oczy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Powiem szczerze, że oni są tak krusi... Rzeczywiście postęp tej delikatności czy też ich nadwrażliwości jest dla mnie zauważalny. Oni rzeczywiście bardzo często potrzebują wsparcia, nie tylko mnie jako pedagoga, ale wsparcia w szerszym pojęciu. Coraz częściej zdarzają nam się sytuacje, że boję się coś dłubnąć, coś napocząć, bo to jest tak delikatna materia — wyjawiła w programie "InterAKCJA. Starcie pokoleń".
Dorota Kolak zastanawiała się, dlaczego młodzi aktorzy, mówiąc metaforycznie, "boją się zrobić komuś krzywdę". Bierze pod uwagę możliwość, że jest to efekt obcowania w świecie pełnym zagrożeń, w którym niewiele rzeczy jest stałych.
Ciągły lęk sprawia, że to jest pokolenie lękowe. To bardzo trudna sytuacja — podsumowała.
Jakie wykształcenie ma Dorota Kolak?
Artystka zdobywała wykształcenie w Krakowie. W 1980 roku ukończyła tamtejszą Państwową Wyższą Szkołę Teatralną. W 2015 zrobiła habilitację na łódzkiej Filmówce. W swojej pracy pisała o sztukach teatralnych. Dwa lata temu otrzymała tytuł profesorski.
Widzowie znają ją z seriali "Przyjaciółki", "Wotum nieufności", "Barwy szczęścia" i "Sługa narodu". W ostatnich latach wystąpiła w takich filmach, jak "Zabawa zabawa", "Bliscy" oraz dwóch częściach "Za duży na bajki", gdzie wcieliła się w postać surowej, ale kochającej ciotki Marioli.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.