Krzysztof Ibisz i Paulina Sykut-Jeżyna, jak co tydzień uroczyście rozpoczęli kolejny odcinek "Tańca z gwiazdami". Prezenter ubrał elegancki garnitur, a jego towarzyszka pokusiła się na dużo więcej ekstrawagancji.
Pogodynka wystąpiła w kostiumie, w którym główną rolę odgrywał poszerzony krawat. Okazuje się, że pomysł na wykorzystanie tego elementu garderoby już wcześniej miała Patricia Kazadi.
Piosenkarka wykorzystała go dwukrotnie — podczas pokazu mody oraz w trakcie przesłuchań do "Must be The Music", gdzie pełni rolę prowadzącej. Nie więc dziwnego, że w sieci pojawiły się komentarze konfrontujące obie panie w podobnych stylizacjach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Skądś znam ten krawat. Widziałam go już wcześniej", "Kreacja zerżnięta od Kazadi, stylista do zwolnienia", "Dla mnie to plagiat, Paulina założyła krawat od Kazadi", "To w Polsacie tak cienko przędą, że muszą się ubraniami wymieniać?" - czytamy na Instagramie.
Część wirtualnej społeczności nie widziała w tym problemu i przyznała, że obie gwiazdy Polsatu wyglądały świetnie. Więcej krytyki niż na gospodynię, kolejny raz padło na jurorów. Nie bez powodu.
Kreacja Sykut-Jeżyny zeszła na dalszy plan. Dostało się jury "TzG"
W trzecim odcinku "Tańca z gwiazdami" Michał Meyer i Klaudia Rąba zdobyli jedynie 18 punktów. Jurorzy, w tym Rafał Maserak, surowo ocenili występ pary, zarzucając im brak odpowiedniej dynamiki i dominację tancerki na parkiecie. Z taką opinią zgodzili się także Iwona Pavlović i Tomasz Wygoda.
Po ogłoszeniu wyników w sieci wyrażono zaskoczenie i rozczarowanie decyzją sędziów. Fani aktora uważali, że była niesprawiedliwa i niezasłużona, a wyeliminowani powinni zostać inni uczestnicy. W gąszczy tylu emocji image Pauliny Sykut-Jeżyny spadł na dalszy plan.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.