Felicjan Andrzejczak zmarł we wtorek 17 września po długiej walce z chorobą w wieku 76 lat. To on był artystą wykonującym wielki przebój "Jolka, Jolka pamiętasz". - Od dłuższego czasu zmagał się z ciężką chorobą. Lekarze byli jednak optymistyczni. Do śmierci doprowadził wylew - powiedziała osoba z otoczenia artysty w rozmowie ze "Światem Gwiazd".
Informacja o jego śmierci błyskawicznie rozeszła się w mediach społecznościowych. Na fatalne wieści zareagował wieloletni przyjaciel Andrzejczaka, oraz były wokalista Budki Suflera, Krzysztof Cugowski. Zamieścił wpis, w którym pożegnał go oraz złożył kondolencje rodzinie.
Kochany Felku, Przyjacielu jeszcze chwilę temu razem staliśmy na scenie... Nie mam słów, żeby Cię pożegnać... Odpoczywaj w spokoju. Serce pęka... Droga Rodzino przyjmij moje kondolencje - napisał wokalista.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Felicjan Andrzejczak nie żyje. Krzysztof Cugowski pożegnał przyjaciela
Felicjan Andrzejczak to postać, która na stałe wpisała się w historię polskiej muzyki. Najbardziej znany jako były wokalista Budki Suflera, Andrzejczak przyczynił się do stworzenia jednych z najważniejszych utworów w polskim rocku. Wspomniana piosenka "Jolka, Jolka pamiętasz" jest nie tylko przebojem, ale także utworem, która trwa w sercach słuchaczy przez dekady.
Występując na scenach całej Polski, Felicjan Andrzejczak niejednokrotnie spotkał się z entuzjastycznym przyjęciem publiczności. Ostatnie kontrowersje związane z jego występem na festiwalu Top of the Top w Sopocie tylko potwierdzają, że jego muzyka do samego końca wzbudzała emocje.
Internauci, choć nie mieli zastrzeżeń do samego wokalisty, w ostrych słowach krytykowali inne gwiazdy obecne na scenie. "Szkoda, że realizatorzy pokazali głównie tańce pracowników TVN", "To, co działo się na scenie, nijak się ma do klimatu tej piosenki, szkoda" – pisali.
Budka Suflera wydała oświadczenie po śmierci Felicjana Andrzejczaka
Niedługo po poruszającej informacji o śmierci legendarnego polskiego wokalisty, głos zabrali przedstawiciele Budki Suflera.
Dwadzieścia minut temu dotarła do nas bardzo smutna wiadomość o śmierci Felicjana Andrzejczaka. W takich chwilach nie mówi się nic. W milczeniu wyświetla nam się to, co dobrego nas ze sobą łączyło. Słyszymy tylko to, co pięknego wspólnie stworzyliśmy. Ta muzyka zostanie na zawsze. Dziękujemy Ci Felku za każdy dźwięk. Rodzinie przesyłamy najszczersze wyrazy współczucia. Budka Suflera - czytamy.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.