Krzysztof Globisz, jeden z najwybitniejszych polskich aktorów, niejednokrotnie wprawiał publiczność w teatrze w śmiech. Swoim poczuciem humoru imponuje także politykom, co dało się zauważyć podczas gali otwarcia Narodowego Centrum Nauki w Krakowie w 2011 r.
Aktor zaskoczył wówczas wszystkich swoim niekonwencjonalnym stylem prowadzenia wydarzenia. W pewnym momencie zaprosił na scenę obecnego tam premiera Donalda Tuska, używając nietypowego tonu, co wywołało konsternację wśród zgromadzonych.
Krzysztof Globisz zaskoczył Donalda Tuska. "Za idiotę robię ja"
Premier przyjął zaproszenie i pojawił się na scenie z lekkim rozbawieniem. Przyznał, że powitanie Krzysztofa Globisza wywarło na nim takie wrażenie, że musiał na nowo zebrać myśli przed swoim przemówieniem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Szczerze powiedziawszy, przygotowałem kilka poważnych słów, bo okoliczność jest nadzwyczaj poważna, ale jestem pod takim wrażeniem powitania przez pana profesora Globisza nas wszystkich, że muszę pozbierać te wątki na nowo - mówił wówczas premier Donald Tusk.
Po chwili wtrącił się Krzysztof Globisz, mówiąc:
Panie premierze, za idiotę robię tu ja!
Publiczność zareagowała śmiechem na tę wymianę zdań.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Po tej sytuacji premier Donald Tusk udzielił wywiadu mediom, mówiąc:
Byłem absolutnie wytrącony z rytmu, ale to było fajne. Jak w pewnym momencie przerwał mi i powiedział: "To ja idiotę mam udawać", no to już rzeczywiście było hardkorowo, ale ja doceniam ludzi, którzy mają poczucie humoru i genialny zmysł improwizacji, ale wiadomo, to Krzysztof Globisz...
Krzysztof Globisz, który 16 stycznia 2025 roku kończy 68 lat, 11 lat temu doznał rozległego udaru, co na pewien czas wykluczyło go z życia zawodowego. Po długiej rehabilitacji powrócił na scenę, występując w krakowskim Teatrze STU. Jego powrót do pracy był szeroko komentowany jako niezwykłe osiągnięcie. Aktor musiał się nauczyć mówić i chodzić na nowo. Występował również w Teatrze Starym.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.