Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Karol Osiński
Karol Osiński | 

Górniak zbuntowała się w Londynie. Zapendowska zdradziła jej sekret

4

Elżbieta Zapendowska wróciła wspomnieniami do czasów, gdy Edyta Górniak podbijała Londyn. - Ona miała instynkt nieprawdopodobny i wyczucie jak zaśpiewać - mówiła w "Fakcie" trenerka wokalna. Wspomniała także o buncie artystki.

Górniak zbuntowała się w Londynie. Zapendowska zdradziła jej sekret
Elżbieta Zapendowska zdradziła sekrety Edyty Górniak z Londynu (AKPA)

Początki kariery Edyty Górniak miały miejsce w latach 90. Z miejsca stała się jedną z najlepiej zapowiadających się polskich artystek, której wróżono międzynarodową karierę. Choć na swoim koncie ma m.in. historyczne w polskiej skali 2. miejsce w konkursie Eurowizji, to wiele mówi się, że zmarnowała swój talent i nie wykorzystała szansy.

Czy faktycznie tak jest? Elżbieta Zapendowska w rozmowie z "Faktem" wspominała czasy, w których Edyta Górniak poznawała piosenkarzy i muzyków w Londynie, gdzie uczyła się języka oraz nawiązywała znajomości w kręgach muzycznych. Jedną z pierwszych osób, która dostrzegła jej potencjał, był biznesmen i menedżer muzyczny, Wiktor Kubiak.

Elżbieta Zapendowska wspomina londyńskie występy Edyty Górniak

Piosenkarka otrzymała szansę na wykazanie się w jednym z londyńskich klubów. Elżbieta Zapendowska wspomina, że Kubiak był bardzo podekscytowany możliwością zobaczenia jej w lokalu goszczących ponad 600 osób.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Emilia Dankwa o powrocie do "Rodzinki.pl". Jak godzi pracę ze studiami?

Kubiak kupił złotą sukienkę Górniak na ten występ, lecz ta się zbuntowała i powiedziała, że jej nie włoży. Mimo tego, zdała egzamin i oczarowała tamtejszą publiczność.

Powiedziała, że ma to gdzieś i uparła się, że jej nie założy. Ubrała się w czarny golf pod samą brodę, jeansy i pantofle na płaskim obcasie. Gdy wyszła na scenę, stanęła do wszystkich plecami, potem teatralnie się odwróciła i zaczęła śpiewać piosenkę "Stop". Nagle to całe rozbawione towarzystwo, które jadło i piło umilkło, zrobiło się cicho. Siorbanie, mlaskanie, brzęk szkła się skończyły. Edyta zaczarowała wszystkich, oni zwariowali. Potem kierownik klubu zaprosił ją i Kubiaka do stołu i poprosili Edytę o kolejny numer - wspominała Elżbieta Zapendowska.
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Zobacz także:
Wróć na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić