Kariera Jerzego Zelnika rozpoczęła się jeszcze w latach 60., lecz dopiero rola w filmie "Faraon" pozwoliła mu na poszerzenie swojej popularności. W przeszłości miał przyjemność współpracować z najlepszymi polskimi reżyserami, tj. Andrzej Wajda, czy Janusz Majewski.
Mijają lata, a Jerzy Zelnik wciąż pozostaje aktywny zawodowo i jest pełen radości z tego powodu. Widzowie mogą go zobaczyć w nowej produkcji TV4 "Sprawiedliwi. Trójmiasto". Aktor podkreśla, że miłość do ludzi i pasja do pracy są dla niego źródłem siły. - Lubię wykorzystywać każdą minutę życia sensownie - mówił w rozmowie z Plejadą.
Przedtem byłem troszeczkę nieopierzonym człowiekiem za młodu, głównie mnie interesowało piękno kobiet. Śmieją się ze mnie, bo to było moje główne zajęcie. Później odrabiałem zaległości, trochę czytałem, a życie mnie wiele nauczyło. Imałem się różnych zawodów, niekoniecznie płatnych, także nie boję się życia. Żyję tak, żeby niczego nie przedawkować - dodawał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jerzy Zelnik zabrał głos ws. swojej emerytury
Jerzy Zelnik podkreśla, że jest bardzo aktywnym i przepełnionym miłością człowiekiem. Dba o zdrowie psychiczne, co pozwala mu docenić piękno życia. Nie kryje także, ile wynosi jego emerytura.
Nie wiem, jak jest na emeryturze, bo ja tylko wiem, co miesiąc, że ta piąteczka przybywa. Nie jest to może jakaś wielka emerytura, ale niektórzy mówią, że niezła. Ponieważ ja staram się też inwestować w rodzinę, to nie są jakieś wielkie pieniądze i dlatego cały czas zarabiam. Mam nadzieję, że umrę, pracując - mówił Plejadzie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.