Renata Dancewicz narobiła wokół siebie dużo szumu jeszcze w 2022 roku. Wówczas głośno stało się o jej wypowiedzi na temat chęci dokonania apostazji oraz swojego podejścia do wiary. - Jako mała dziewczynka, zrozumiałam, że nie wierzę w Boga i nie chcę być częścią Kościoła katolickiego. Zobaczyłam, jak niesprawiedliwie Kościół traktuje kobiety. One mają być służącymi i tyle - mówiła Plejadzie.
Aktorka wróciła do tego tematu przy okazji wizyty w programie "Rozmowy niesymetryczne" w TVP Info. Podkreśliła, że mimo swojego ateizmu, nie ma nic przeciwko temu, by Kościół pełnił ważną rolę społeczną. Zdradziła też, dlaczego nie poddała się apostazji.
Ja to mówiłam już od urodzenia. Żartuję. Nie zrobiłam tego z wrodzonego lenistwa. Nie mieszkam w miejscu, gdzie zostałam ochrzczona i są te wszystkie księgi. Pewnie to zrobię, ale mam zawsze ciekawsze rzeczy na głowie - mówiła.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Renata Dancewicz otworzyła się nt. swojego podejścia do wiary
Renata Dancewicz przyznała również, że jej rodzice byli wierzący, lecz antyklerykalni. Do wiary zraziła ją babcia, lecz sama nie ma nic przeciwko Kościołowi.
Myślę, że dzięki babci jestem feministką i niewierzącą, bo bardzo mnie ewangelizowała. To musiało wywołać odruch przekory. Moja babcia mieszkała na wsi i widziałam, jak wygląda tam życie kobiet i Kościoła. Ta rzeczywistość do tej pory jest na wsi, trochę jak z Reja, między panem, wójtem a plebanem. Ksiądz i Kościół na wsi odgrywają bardzo dużą rolę (...) Jestem ateistką, która nie ma nic przeciwko temu, żeby Kościół miał swoją ważną rolę społeczną, bo taką powinien mieć. W naszym wspólnym interesie jest to, żeby Kościół był fajną organizacją - kontynuowała.
W rozmowie poruszono także temat polityki. Dancewicz przyznała, że bliżej jej do lewicy, choć zauważa, że lewicowe postulaty zostały przejęte przez partie centrowe i konserwatywne. Aktorka wspomniała o zmianach w podejściu do kwestii feministycznych i praw osób trans, które jej zdaniem nie są dominującym tematem w mainstreamie. W wyborach prezydenckich zamierza głosować na kandydata lewicy w pierwszej turze, a w drugiej na Rafała Trzaskowskiego.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.