Ewa Wachowicz jest żoną Sławomira Kowalewskiego, z którym w tym roku obchodzi drugą rocznicę ślubu. Dziennikarka ma również córkę, Aleksandrę Osuchowską, która jest owocem jej związku z jej byłym partnerem, Przemysławem Osuchowskim. Choć była Miss Polonia rzadko otwiera się na jej temat, teraz uchyliła rąbka tajemnicy.
Producentka nie ukrywa, że jej relacje z córką są znakomite. Jakiś czas temu, po powrocie z Antarktydy Ola powitała ją na lotnisku z prezentem, co wywołało u niej wzruszenie. 23-latka jest dla swojej mamy nie tylko córką, ale też przyjaciółką.
W tej chwili wchodzimy na etap bardziej przyjacielskiej relacji. Staram się bardziej być takim partnerem, podpowiadaczem, ale bywa też tak, że widzę, że moja córka bardziej chce mamy. Wtedy dzwoni i mówi tak: "Mamo, potrzebuję porady od ciebie, ale jako od mamy". Niesamowicie cieszę się, że z moją córką Olą udało się zbudować taką fantastyczną relację, bo nie jest to łatwe we współczesnym świecie - mówiła Ewa Wachowicz w rozmowie z "ShowNews".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ewa Wachowicz otworzyła się na temat relacji z córką
Ewa Wachowicz podkreśla, że choć stara się być dla swojej córki oparciem, to i tak docenia jej wszystkie ostateczne decyzje, niezależnie od sytuacji.
Przez moich rodziców jestem wychowana w duchu wolnościowym. Moi rodzice zawsze mi mówili tak: "Dziecko, rób tak, żeby było dla ciebie dobrze". Rodzice coś mi radzili, a następnie mówili "Masz swoje życie i musisz wybierać dobrze dla siebie". Staram się w tym duchu wychować moją córkę, żeby zostawiać wolność wyboru. Pokazywać jej drogę, że możesz w nią pójść i taką decyzję podjąć. Zastanów się, z jakimi się to wiążę konsekwencjami. Natomiast staram się ją kierować tak, żeby to ona sama podejmowała decyzję, ponieważ odpowiedzialność za nią będzie też ona w swoim życiu ponosić - dodała.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.