Jest utwór Polski na Eurowizję Junior. "Trochę Disney, trochę jak na komunię"
Marianna Kłos z utworem "Brightest Light" stanie na scenie Eurowizji Junior 2025 w gruzińskim Tbilisi. Premiera piosenki nie uszła uwadze zagranicznych fanów i polskiej ekspertki. Mają podobne wrażenia, ale nie obeszło się bez zabawnego porównania i konstruktywnej krytyki.
Marianna Kłos w Dzień Dziecka została ogłoszona polską reprezentantką na Eurowizji Junior, jednak TVP od tego czasu zwlekało z premierą "Brightest Light". Aż do 31 października. Utwór jest jednym z dziewięciu już opublikowanych (z różnych krajów). Kolejne trafią na platformy muzyczne w listopadzie.
Wszystkie wezmą udział w finale Eurowizji Junior, który zaplanowano na sobotę 13 grudnia. Na razie 12-latka znana z "The Voice Kids" jest uważana za jedną z faworytek do zwycięstwa. Pod fragmentem teledysku na Instagramie zaroiło się od pozytywnych komentarzy.
Wszystkich Świętych 2025. Wielkie nazwiska, które pożegnaliśmy w ciągu roku
"Winner", "Coś czuję, że ona wygra", "Ogromna szansa, by wrócić na dobre tory Roxie, Viki i Sary", "Let's go, Poland", "Polska w 2025 roku wróciła do gry. Najpierw Steczkowska, teraz Marianka", "Piękna ballada, wyróżni się spośród wielu szybkich, Ukrainy i Azerbejdżanu", "Super wokal. Czyżby Marianka została faworytką jurorów?", "Trochę Disney, ale trochę jak piosenka na komunię świętą" - czytamy.
Opinia ekspertki od Eurowizji również jest przychylna, jednak trudno mówić o euforii. Autorka kanału "Eurovibes my Maria" pogratulowała Mariannie Kłos i trzyma za nią kciuki na Eurowizji Junior, jednak zwróciła uwagę na kilka drobnych muzycznych niedociągnięć.
Marianna Kłos - Brightest Light | 🇵🇱 Poland | Official Music Video | Junior Eurovision 2025
"Trochę mi się gryzie". Ekspertka o eurowizyjnym utworze Marianny Kłos
Jej zdaniem warstwa instrumentalna "Brightest Light" mogłaby być lepsza i brzmieć bardziej nowocześnie. Dała do zrozumienia, że całość i tak wypada dobrze, a jej krytyka skupia się na szczegółach, które mogą zostać niezauważone w grudniu przez widzów konkursu.
To fajne, "gęste", ale pod tym jest bit, który mnie trochę wybija. Brzmi, jakby cały utwór był pięknie skomponowany i ktoś stwierdził: "Dorzućmy sobie metronom, perkusję". Trochę mi się to gryzie. [...] Generalnie na plus, bardzo dobry utwór, ładnie zaśpiewany, ale znowu mamy jakiś dziwny zabieg. [...] Mam wrażenie, że jest sklejony z kilku rzeczy — zwrotka osobno, refren osobno, perkusja osobno i jeszcze do tego głos Marianny osobno — analizowała na YouTube.