"Jestem złym policjantem". Rafał Szatan zdradził tajemnice rodzicielstwa
Rafał Szatan udzielił szczerego wywiadu dla Plejady, w którym zdradził tajniki życia rodzinnego. Jak twierdzi, to on w domu jest "złym policjantem", wyjaśniając, na czym to polega. Jednocześnie przekazał, o co stara się dbać najbardziej w domu jako tata.
Barbara Kurdej-Szatan i Rafał Szatan mają dwójkę dzieci: córkę Hannę, urodzoną w 2012 roku, i syna Henryka, urodzonego w 2020 roku. W wywiadzie dla Plejady mąż aktorki zdradził, co czuł, kiedy po raz pierwszy dowiedział się, że zostanie tatą. - Pracowałem wtedy w Teatrze Rozrywki i w Domu Aktora. Dosłownie przed wyjściem na tę próbę dowiedzieliśmy się, że będzie Hania (...) To była niesamowita ekscytacja. Chcieliśmy tego - mówił.
Rafał Szatan: "Chyba jestem tym złym policjantem"
Rafał Szatan stara się dbać o detale jako tata. Zwraca uwagę, by jego dzieci zachowywały dyscyplinę w domu. Nazwał siebie "złym policjantem w domu".
Bardziej zwracam uwagę na to, żeby było w miarę ogarnięte, posprzątane, żeby dzieciaki odnosiły po sobie rzeczy do kuchni, jak zjedzą. Dbam o nawyki. Jestem w domu tym od: "O Jezus, czepiasz się". Zawsze są do mnie pretensje, że zwracam na coś uwagę. Potem jest odpowiedź "zaraz", a ja odpowiadam: "nie zaraz, teraz, bo zaraz zapomnisz" - stwierdził Rafał Szatan.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mówi o życiu z Piotrem Cyrwusem. "Nie idziemy spętani łańcuchami"
Na pytanie, czy widzi różnice pomiędzy byciem tatą syna a tatą córki, odpowiedział:
Na pewno jest ta różnica. Hania była naszym pierwszym dzieckiem i moją księżniczką. Relacja taty z córką jest całkowicie inna niż taty z synem. Osiem lat po Hani pojawił się Henio. To był też całkowicie inny etap w naszym życiu. Teraz to było bardzo świadome tacierzyństwo i rozpoczęcie tego nowego etapu.
Nie ukrywa radości z chwil, kiedy budzi się u boku syna. - Bardzo staramy się z tego etapu jak najwięcej brać i czerpać, bo wiemy, że już ten moment nie wróci. Hania jest już nastolatką. Nie ma czasu na przytulanki, a Henio jest naszym bobasem, który w wieku prawie pięciu lat jeszcze się do nas przytula - stwierdził aktor.