Joe Marinelli nie żyje. Aktor znany z "The Morning Show" zmarł po walce z rakiem
Joe Marinelli, aktor znany z oper mydlanych i serialu "The Morning Show", zmarł w wieku 68 lat. Odszedł 22 czerwca w Kalifornii, pozostawiając po sobie bogaty dorobek artystyczny. Od kilku lat walczył z rakiem gardła i żołądka.
Najważniejsze informacje
- Joe Marinelli zmarł 22 czerwca w Burbank, Kalifornia
- Aktor był znany z ról w "Santa Barbara", "Guiding Light" i "The Morning Show"
- Pozostawił żonę Jean oraz dwóch synów
Joe Marinelli był jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci amerykańskich oper mydlanych. Jego śmierć potwierdziła żona Jean Marinelli w rozmowie z "The Hollywood Reporter". Aktor od kilku lat zmagał się z chorobą, jednak do końca pozostał aktywny zawodowo.
Marinelli zdobył popularność dzięki rolom w takich serialach jak "Santa Barbara", "Guiding Light" czy "Szpital miejski". Widzowie zapamiętali go także z występów w "The Morning Show" na Apple TV+. W filmie "Bezdroża" Alexandra Payne’a pokazał swój talent na dużym ekranie.
Nie żyje Joe Martinelli. Aktor znany z "The Morning Show" miał 68 lat
Współpracownicy i przyjaciele podkreślali jego wyjątkową osobowość. Mark Duplass, kolega z planu"The Morning Show", powiedział: "Naprawdę kochałem go i to, za czym się opowiadał. Nie spędziliśmy razem 10 tys. godz., ale pod wieloma względami byliśmy duchowo zgodni" - cytat dla "The Hollywood Reporter".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kalczyńska o relacji z synem. Wspólnie wybiorą się a koncert Kanye Westa! "On jest fanem jego muzyki, nie osobowości"
Joe Marinelli urodził się w 1957 r. w Meriden, Connecticut, a w dzieciństwie przeprowadził się do Kalifornii. Studiował na Loyola Marymount University oraz w Royal Academy of Dramatic Art w Londynie. Zanim rozpoczął karierę aktorską, pracował jako stolarz i występował w lokalnych teatrach.
W ciągu swojej kariery zagrał w ponad 50 produkcjach filmowych i telewizyjnych, m.in. w "NYPD Blue", "The West Wing", "House" czy "Gotowe na wszystko". Pozostawił żonę Jean oraz dwóch synów, Vincenta i Davida. Przyjaciele i rodzina wspominają go jako osobę o wielkim sercu i ogromnej pasji do sztuki.