Justyna Steczkowska, świętująca 30-lecie kariery, ponownie stara się o udział w Eurowizji. W 1995 r. reprezentowała Polskę z utworem "Sama". Teraz, z piosenką "Gaja", liczy na wsparcie widzów podczas preselekcji 14 lutego.
W rozmowie z Radiem ESKA przyznała, że przygotowania są wymagające. Każdy dzień dla niej to intensywne próby, podczas których łączy śpiew z choreografią.
Teraz jest ciężko, każdy dzień wygląda mocno, intensywnie. Bo oprócz tych rzeczy, do których jestem zobowiązana jeszcze z tamtego roku, czyli granie jakichś koncertów swoich, to każdego dnia muszę pojawić się na próbie na sali tanecznej, żeby ogarnąć choreografię. I pomimo tego że tej choreografii nie jest tak dużo dla mnie osobiście, bo ja też muszę śpiewać, to samo przestawianie się, czy wzięcie do ręki tego, odstawienie tego, cały czas śpiewając, to jest w głowie tyle elementów, taki chaos, że musisz to wszystko uporządkować. To w moim przypadku wymaga zawsze dużo czasu - opowiadała piosenkarka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Poza Justyną Steczkowską wśród artystów, którzy powalczą o reprezentowanie Polski na Eurowizji 2025, znajdują się: Daria Marx z utworem "Let it Burn", Dominik Dudek z "Hold the Light", Janusz Radek z "In Cosmic Mist", Kuba Szmajkowski z "Pray", Marien z "Can’t Hide", Sonia Maselik z "Rumours", Sw@da x Niczos z "Lusterka" oraz Tynskyz "Miracle".
Preselekcje rozpoczęły się po rezygnacji Sary James, która początkowo była faworytką do występu na Eurowizji. Odbędą się one 14 lutego o 20:45. Wydarzenie budzi ogromne zainteresowanie, a fani z niecierpliwością czekają na wybór reprezentanta, który będzie miał szansę zaprezentować Polskę na międzynarodowej scenie w Bazylei.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.