W 2006 roku Krzysztof Kononowicz zdobył ogólnopolską rozpoznawalność, kandydując na urząd prezydenta Białegostoku z ramienia Komitetu Wyborczego Wyborców "Podlasie XXI Wieku". Jego kampania wyborcza przyciągnęła uwagę mediów i internautów ze względu na nietypowe podejście oraz charakterystyczny sposób bycia.
Szczególnie popularne stało się jego przemówienie wyborcze, w którym obiecywał "zlikwidować wszystko" co złe, co szybko stało się internetowym memem. Mimo że w wyborach uzyskał jedynie 1,9 proc. głosów, jego postać zyskała status fenomenu internetowego. Stał się bohaterem licznych filmików, przeróbek i parodii, a jego wizerunek był wykorzystywany w różnych kontekstach kulturowych.
W 2010 roku wystąpił epizodycznie w filmie "Ciacho" w roli prokuratora, co spotkało się z pozytywnym odbiorem wśród widzów. Po zakończeniu kariery politycznej Kononowicz kontynuował działalność w internecie, prowadząc wideoblogi i uczestnicząc w różnych projektach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czytaj też: Nie żyje Krzysztof Kononowicz. Miał 62 lata
Pokazali, co się dzieje pod domem Krzysztofa Kononowicza
Mieszkał w Białymstoku przy ulicy Szkolnej, gdzie powstało tzw. "uniwersum Szkolna 17" – seria filmów dokumentujących jego codzienne życie. Kanał "Mleczny Człowiek" zdobył dużą popularność, gromadząc ponad 167 tysięcy subskrybentów.
Z jednej strony wielu widzów śledziło jego poczynania z autentycznym zainteresowaniem i sympatią, z drugiej pojawiały się głosy krytyki dotyczące wykorzystywania Kononowicza do celów rozrywkowych. Nie brakowało w nim fragmentów bardzo drastycznych: kiedy bohater patostreamów przez pomyłkę pije mocz, przysłany mu przez jednego z "wielbicieli" albo kiedy pokazuje się w koronie cierniowej.
W jednym z nagrań Kononowicz błagał publiczność o pomoc, mówiąc wprost, że boi się swoich "opiekunów". Twórcy kanału odpierali zarzuty społeczników i niektórych widzów, twierdząc, że to właśnie dzięki nim znajdujący się w trudnej sytuacji materialnej Kononowicz zarabia pieniądze.
Mimo kontrowersji fani Kononowicza nie zapomnieli o nim po jego śmierci. Przedstawiciele kancelarii prawniczej LEGA ARTIS zamieścili na Facebooku zdjęcie spod jego domu. Sympatycy ustawili tam krzyż złożony z dwóch gałęzi oraz kilka zniczy.
W grudniu 2024 roku stan zdrowia Krzysztofa Kononowicza uległ znacznemu pogorszeniu. Został przewieziony do szpitala w stanie krytycznym z powodu ciężkiego zapalenia płuc. W lutym 2025 roku trafił do hospicjum, gdzie jego stan opisywano jako tragiczny. Zmarł 6 marca 2025 roku w wieku 62 lat.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.