Księżna Diana przed śmiertelnym wypadkiem w Paryżu snuła ambitne plany na przyszłość. Chciała wrócić do Wielkiej Brytanii i bardziej zająć się małym Harrym i Williamem, a oprócz tego na nowo ukierunkować swoją karierę.
Królowa Ludzkich Serc miała doskonałą okazję, aby tak się stało. Okazuje się, że dostała szansę na to, by zostać gwiazdą filmową. Ofertę złożył jej Kevin Costner. Planował wówczas zrealizować kontynuację popularnego "The Bodyguarda".
Aktor miał pojawić się na planie jako ochroniarz księżniczki, a do tej roli idealnie pasowała była żona Karola III. Jak zareagowała na tę propozycję?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Odpowiedziała: "Tak. Moje życie się zmieni. (...) Chciałabym otworzyć swoje życie. Myślę, że chciałabym to zrobić" - wspomina artysta na łamach People TV.
Księżna Diana była zainteresowana scenariuszem, a jeszcze na etapie tworzenia pytała Kevina Costnera, czy przewidziana jest scena, w której główni bohaterowie się ze sobą całują.
"Chcesz, żeby była?". Odpowiedziała: "Tak", a ja: "W takim razie to zrobimy" -zrelacjonował Kevin Costner w "The Howard Stern Show".
To ona namówiła księżną Dianę. Kevin Costner zdradził, jak do tego doszło
Gwiazdor dodał, że duży udział w projekcie zawdzięcza pisarce i członkini brytyjskiej rodziny królewskiej Sarah Ferguson. Miała ona znaczący wpływ, by przedstawić księżnej Walii szczegóły i namówić ją na wstępne rozmowy.
To ona nas ze sobą skontaktowała. I nigdy nie powiedziała: "A co ze mną? Ja też jestem księżną". Była bardzo pozytywnie nastawiona - dowiadujemy się z People TV.
Niestety, zmarła w 1997 roku arystokratka nie doczekała wejścia do studia. W XXI wieku na temat jej losów powstało wiele różnych produkcji - od fabularnych po dokumentalne. Fani mogą oglądać m.in. w serialu "The Crown", w którym dokładnie pokazano ostatnie dni jej życia. Jak sądzicie, księżna Diana miała zadatki na ikonę kina?
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.