Aleksander Kwaśniewski, choć zakończył prezydenturę w 2005 roku, nadal jest niezwykle aktywny, komentuje bieżące wydarzenia w światowej i krajowej polityce.
Były prezydent uwielbia jeździć na nartach razem ze swoją żoną, Jolantą. Jak donosiły media, tradycją w rodzinie Kwaśniewskich był zimowy wypad do Szwajcarii.
W ostatnich miesiącach jednak aktywność fizyczna stanęła pod znakiem zapytania. Jak zdradził Aleksander Kwaśniewski w rozmowie z "Super Expressem", zmagał się z ogromnymi problemami z kolanem. W wyniku ostrzyknięcia osocza wdało się zakażenie. Konieczne było przeprowadzenie operacji. Na szczęście była głowa państwa, wraca do zdrowia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sam były prezydent potwierdził to w rozmowie z córką Olą, podczas spotkania z internautami pt. "Co powie tata?" Aleksander Kwaśniewski po dłuższej nieobecności przekazał, że już szykuje się do sezonu.
Jolanta Kwaśniewska o stanie męża. "Mąż jest w dobrej formie"
Tymczasem była pierwsza dama zabrała głos w sprawie stanu zdrowia męża. Jolanta Kwaśniewska w rozmowie z o2.pl przyznała, że najgorsze były prezydent ma już za sobą.
Mąż jest trzy miesiące po operacji. Cały czas rehabilituje nogę. Ćwiczył bardzo dzielnie. Wszystko idzie w dobrym kierunku - mówi nam Jolanta Kwaśniewska.
Jak dodaje, bardzo przejmowała się zaistniałą sytuacją, mając nadzieję, że mąż szybko wróci do formy. Operacja, jaką przeszedł, była bowiem bardzo poważna. - Mąż ma wycięte całe kolano, ma (wstawione - przyp.) sztuczne - słyszymy.
Gdy w zeszłym roku tylko po ostrzyknięciu kolano zostało zakażone w taki dramatyczny sposób, że cały kolejny rok trwała walka z zakażeniem, to dużo częściej myśleliśmy o tym, aby wszystko skończyło się jak najlepiej. Operacja została wykonana świetnie, mąż jest w dobrej formie - dodaje była pierwsza dama w rozmowie z o2.pl.
Zapytaliśmy również, jak zareagowała na zapowiedź męża, który chce jeszcze w tym roku wrócić na stok narciarski.
Jest gotowy i to jest bardzo ważne. Myślenie o kolejnych celach dopinguje go do rehabilitacji nogi. To nie jest niestety tak, że po wymianie całego stawu można normalnie funkcjonować. Dopiero potem zaczyna się długi proces rehabilitacji, by przeszczep został przyjęty i mógł normalnie funkcjonować. Jestem pełna podziwu dla męża, że nie odpuszcza i regularnie spotyka się rehabilitantami. Kilka dni chodził o kuli, teraz bardzo dobrze sobie radzi. Będzie jeździł na nartach, jestem przekonana - zapowiada Jolanta Kwaśniewska.
Rafał Strzelec, dziennikarz o2.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.