Mariusz Szyłkowski nie żyje. Poruszające pożegnanie brata gwiazdy disco polo
Mariusz Szyłkowski, wokalista i współzałożyciel Blue Boys, zmarł po krótkiej walce z chorobą. Jego brat, Łukasz Szyłkowski, opublikował wzruszający wpis, żegnając artystę.
Najważniejsze informacje
- Mariusz Szyłkowski, lider Blue Boys, zmarł 22 czerwca w Warszawie
- Artysta walczył z ostrą białaczką, choroba postępowała bardzo szybko
- Brat muzyka, Łukasz Szyłkowski, opublikował poruszające pożegnanie w mediach społecznościowych
Mariusz Szyłkowski był jednym z najbardziej rozpoznawalnych wokalistów na polskiej scenie disco polo. Jako współzałożyciel zespołu Blue Boys od 2004 r. zdobył serca fanów przebojami, które stały się nieodłącznym elementem wielu imprez. Jego nagłe odejście poruszyło środowisko muzyczne i fanów w całym kraju.
Pierwsze objawy choroby przypominały zwykłe zapalenie oskrzeli. Szyłkowski trafił do lekarza z nadzieją na szybki powrót do zdrowia. Niestety, szczegółowe badania wykazały ostrą białaczkę. Choroba postępowała błyskawicznie – w ciągu trzech tygodni artysta znalazł się na oddziale intensywnej terapii.
Brat zmarłego Mariusza Szyłkowskiego zabrał głos po śmierci discopolowca
Brat Mariusza, Łukasz Szyłkowski, potwierdził smutną wiadomość o śmierci muzyka. W mediach społecznościowych opublikował czarno-białe zdjęcie z występu brata i napisał: "Serce pęka z żalu, z niezrozumienia dlaczego? Już nic nie będzie takie samo. Za wcześnie, bracie, stanowczo za wcześnie".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tomasz Jacyków i Katarzyna Baran o stylu Marty Nawrockiej. W czym byłoby jej najkorzystniej?
W komentarzach pod wpisem pojawiło się wiele słów wsparcia i kondolencji. Internauci wyrażali współczucie dla rodziny i podkreślali, jak wielką stratą jest odejście Szyłkowskiego dla polskiej muzyki rozrywkowej. Zespół Blue Boys i jego przeboje na długo pozostaną w pamięci fanów.
Na ten moment nie podano jeszcze informacji o dacie i miejscu pogrzebu artysty. Rodzina prosi o uszanowanie prywatności w tym trudnym czasie.