W tegorocznym konkursie Eurowizji, który odbył się w szwedzkim Malmo, Polska ponownie nie zakwalifikowała się do finału. Michał Wiśniewski, który sam reprezentował Polskę na Eurowizji w 2003 roku, postanowił wyrazić swoją opinię na temat konkursu oraz reakcji społeczności na wynik polskiej reprezentantki, Luny.
Michał Wiśniewski podsumował Eurowizję
W minionej edycji Konkursu Eurowizji, która odbyła się w Malmo, Polska ponownie nie osiągnęła oczekiwanego sukcesu. Tym razem, reprezentująca nasz kraj Luna z utworem "The Tower" nie zdołała przebić się przez pierwszy półfinał. Sytuacja ta skłoniła Michała Wiśniewskiego, znanego z zespołu Ich Troje i jego udziału w Eurowizji w 2003 roku, do wyrażenia swojej opinii na temat konkursu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wiśniewski, nie kryjąc rozczarowania, skomentował wyniki jako element "corocznego cyrku", wyrażając zdziwienie, że ktoś może jeszcze być zaskoczony wynikami.
Postanowiłem zabrać głos w sprawie Eurowizji. Troszeczkę ten cyrk jest co roku, więc nie wiem, skąd zdziwienie, że Polska nie dostała się do finału - mówił Wiśniewski, dodając, że każdego roku obserwujemy podobne scenariusze, bez względu na wysiłki i talent reprezentantów.
Czytaj także: Eurowizja 2024: Kto głosował na Izrael?
Piosenkarz odniósł się do hejtu w stronę Luny
Michał Wiśniewski w swojej wypowiedzi nie ograniczył się tylko do krytyki samego konkursu, ale również zwrócił uwagę na negatywne komentarze skierowane wobec polskiej reprezentantki, Luny. Zdaniem artysty, hejt i nadmierna krytyka są nieuzasadnione, biorąc pod uwagę, że muzyka to forma sztuki, a nie zawody sportowe, gdzie liczy się tylko wygrana.
Wygrywać to rzecz łatwa, ale sukces ma zawsze wielu ojców, a teraz dziwicie się, że nie dostaliśmy się do finału - stwierdził Wiśniewski.
Dalej zwrócił się bezpośrednio do krytyków:
Weźcie, wszyscy malkontenci, zorganizujcie swojego reprezentanta takiego, jakiego sobie wymarzycie, namówcie tego idiotę, żeby tam pojechał. Mówię idiotę, bo to jest podłożenie się bez większego wsparcia pod to, żeby później zostać spluwaczką dla tych wszystkich cwaniaczków, którzy mówią: 'o, jak źle było, dlaczego się nie udało, a wiedziałem od początku' - powiedział lider Ich Troje.
Wiśniewski podkreślił także, że decyzję o wyborze reprezentanta powinni mieć sami widzowie, a nie ograniczone jury.
Mówiłem, że fajnie by było, gdyby telewizja pozwoliła wybierać, kogo chcemy wysłać na Eurowizję. Za każdym razem dziwię się, bo to nieważne czy my wybierzemy, czy to wybierze jury — wszyscy robią spluwaczkę z reprezentanta Polski. A to za dużo masła, to nie tak była ubrana, a to nie tak zaśpiewała... Ludzie, walnijcie się w te puste łby - nawołuje Wiśniewski.
Czy zgadzacie się z taką opinią?
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.