Edward Miszczak osobiście odpowiada za powodzenie śniadaniówki Polsatu, która już we wrześniu trafi na antenę. Wśród gospodarzy "Halo, tu Polsat", oprócz Krzysztofa Ibisza i Pauliny Sykut-Jeżyny, pojawią się m.in. Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski oraz Aleksander Sikora.
Wśród osób, które nie miały tyle szczęścia po zakończeniu przygody z TVP, pozostają Małgorzata Tomaszewska, Tomasz Wolny, Małgorzata Opczowska, Tomasz Kammel i Ida Nowakowska.
Dlaczego dyrektor Polsatu nie zdecydował się na zatrudnienie wszystkich prezenterów, którzy stali za sukcesem porannego pasma TVP? Okazuje się, że powód był prostszy, niż mogło się wydawać.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mam tylko trzy dni, więc nie mogę zatrudnić wszystkich. Zatrudnić chciałem znacznie więcej, ale nie mogłem - zdradził Miszczak w rozmowie z Plejadą.
Edward Miszczak przypomniał, że "Halo, tu Polsat" będzie emitowane w piątek, sobotę i niedzielę. Nie było zatem możliwości, by pracowało tam więcej niż kilkoro prowadzących. Ich wybór był przemyślany.
Zawsze przy starcie takiego programu to jest troszkę składka. Trochę się kupuje na rynku, trochę we własnej stacji i trochę skądś się wyprowadza. My nie robiliśmy takich chwytów, że wyciągaliśmy ludzi, tylko wzięliśmy tych, co byli dostępni - zaznaczył.
Miszczak ujawnił, dlaczego chciał zatrudnić Cichopek
69-latek nie ukrywał, że najbardziej zależało mu na Katarzynie Cichopek nie tylko ze względu na duże doświadczenie. Gwiazda już wcześniej przez jakiś czas współpracowała z Polsatem (prowadziła "Jak Oni Śpiewają").
Teraz potwierdziła umiejętności w nowym show "Moja mama, twój tata", które zdążyła już nagrać i też trafi do ramówki jesienią.
Myślę, że siłą duetu Kasia Cichopek i Maciek Kurzajewski jest to, że Kasia wyszła kiedyś z Polsatu i ciągle tutaj na korytarzach jest pamięć o niej — dodał.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.