"Na to czekałam". Nagłe ogłoszenie Emilii Korolczuk z "Rolnicy. Podlasie"
Emilia Korolczuk z "Rolnicy. Podlasie" odpowiedziała na prośbę fanów i zdecydowała, że drzwi jej słynnego gospodarstwa w Laszkach zostaną otwarte dla wszystkich chętnych. Rolniczka wystosowała do nich jedną prośbę. Co na to internauci?
Emilia Korolczuk przed kamerami "Rolnicy. Podlasie" od kilku lat pokazuje, jak prężnie rozwija swoje włości. Zajmuje się opieką nad zwierzętami, prowadzi agroturystykę, a od jakiegoś czasu specjalizuje się w produkcji serów.
Oprócz tego jest mamą 4-letniej Laury i sołtyską swojej wsi. Na brak obowiązków nie narzeka, jednak postanowiła nieco zwolnić i więcej czasu spędzić z fanami. Właśnie ogłosiła, że będą mogli na własne oczy zobaczyć jej znane z telewizji ranczo.
Dni otwarte w ranczu! Czwartek, sobota i niedziela (3, 5 i 6 lipca)! Zapraszamy serdecznie od 12 do 18, wstęp do gospodarstwa wolny, możliwość zakupu serów. Godz. 14 - wyjście na pastwisko do kóz, godz. 16 - wyjście na pastwisko do koni — napisała na Facebooku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Po latach pracy w mediach, Ania Wendzikowska wybrała spokój. "Nie mam telewizora, nie czytam newsów. Żyję wolniej i spokojniej"
Emilia z Laszek do odwiedzających zwróciła się z prośbą. Poprosiła, by ci, którzy do niej przyjadą, mieli ze sobą jedzenie dla zwierząt — szczególnie dla najbardziej wybrednych czworonogów.
Marchew i puszki dla kociaków mile widziane — podsumowała.
Decyzja celebrytki spotkała się z entuzjastycznym przyjęciem wśród internautów. Wielu z nich deklarowało przyjazd oraz chęć rozmowy z właścicielką. Inni doceniali ja za to, że nawet w takiej sytuacji pomyślała o zwierzętach.
"Emilka, dziękujemy za dobrą opiekę nad braciami mniejszymi", "Na pewno się wybiorę. Chcę poznać całą Twoją rodzinę", "Żałuję, że mieszkam daleko, ale kibicuję", "Na to czekałam", "Spodziewaj się mnie z całym wiadrem marchewek", "Wreszcie zobaczę to, co znam z ekranu", "Wiem, że jesteś pracowita, ale fajnie, jakbyś osobiście nas oprowadzała" - pisali.
Jakie zwierzęta hoduje Emilia Korolczuk z "Rolnicy. Podlasie"?
Emilia Korolczuk prowadzi działalność na sporym terenie — to aż 16 hektarów. Bohaterka "Rolnicy. Podlasie" dodatkowo dzierżawi ok. 20 arów ziemi, na której wypasa bydło. Hoduje ponad 130 kóz, a z ich mleka produkuje sery we własnej serowarni.
Na miejscu znajdują się także 20 krów rasy Hereford, liczne konie, króliki, kury, gęsi, kaczki, a nawet pawie. Jak sądzicie, powinna przygotować się na tłumy ciekawskich fanów?