Linda De Sousa Abreu, była już funkcjonariuszka więzienia HMP Wandsworth w Londynie, została oskarżona o poważne naruszenie swoich obowiązków. W czerwcu tego roku na jaw wyszło bowiem, że miała seksualne relacje z jednym z osadzonych. Sprawa zyskała szeroki rozgłos, gdy nagranie z tego incydentu, zarejestrowane przez innego więźnia, trafiło do sieci.
30-latka została zatrzymana na lotnisku Heathrow, gdy próbowała opuścić kraj. W momencie aresztowania pod zarzutem nadużycie zaufania publicznego, zadzwoniła do swojego przełożonego, informując, że nie wróci już do pracy. Sprawa trafiła do sądu, gdzie De Sousa Abreu przyznała się do winy w lipcu tego roku. Nie wykazywała natomiast żadnej skruchy, a wręcz przeciwnie, kpiła z zaistniałej sytuacji, mimo że grozi jej nawet dożywocie.
Prokurator Eloise Marshall zwróciła uwagę, że sprawa wymaga dalszego śledztwa, gdyż przesłuchanie więźnia, który brał udział w incydencie, dostarczyło nowych informacji, które mogą wpłynąć na tok sprawy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kolejny skandal. Drwiła z nałożonej jej opaski
W ostatnim czasie De Sousa Abreu ponownie zwróciła na siebie uwagę, gdy została zauważona na imprezie w jednym z londyńskich klubów. To właśnie tam publicznie drwiła z nałożonego na nią elektronicznego monitoringu w postaci opaski na kostce. Jeden z jej znajomych opublikował nagranie z imprezy, na którym De Sousa Abreu ironicznie dotykała urządzenia nazywając "bardzo uroczym" i "bardzo skromnym". Komentarz był nawiązaniem do popularnego filmu na TikToku, w którym autorka parodiuje etykietę zachowania w miejscu pracy.
Zachowanie byłej strażniczki momentalnie wywołało falę krytyki. Wiele osób zwracało uwagę na jej lekceważący stosunek do wymiaru sprawiedliwości i brak odpowiedzialności za swoje czyny.
W oczekiwaniu na wyrok sądu
Obecnie De Sousa Abreu czeka na wyrok, który ma zostać ogłoszony 7 listopada. Sąd, analizując wszystkie okoliczności sprawy, z pewnością weźmie pod uwagę zarówno charakter przestępstwa, jak i brak skruchy ze strony oskarżonej. Tymczasem 30-latka pozostaje na wolności, jednak pod ścisłym nadzorem, z zakazem opuszczania kraju oraz obowiązkiem noszenia elektronicznej opaski monitorującej.
Linda De Sousa Abreu, która pochodzi z Brazylii, nie jest postacią nieznaną mediom. Wcześniej pojawiła się w programie telewizyjnym "Open House: The Great Sex Experiment", emitowanym na Channel 4, gdzie występowała razem ze swoim mężem, zawodnikiem MMA. Para prowadziła również konto na platformie OnlyFans, na której udostępniali treści o charakterze erotycznym.