Kilka tygodni temu fani programu "Jeden z dziesięciu" byli świadkami ważnego momentu. Nieco ponad rok od osiągnięcia Artura Baranowskiego, jego imiennik niemal powtórzył rekord. Artur Łasiński zdobył 802 punkty, o jeden mniej od poprzednika.
To pozwoliło mu zakwalifikować się do wielkiego finału sezonu, w którym konkurował z innymi zwycięzcami odcinków: Kamilem Kurzewką, Błażejem Jagiełło, Przemysławem Wawrzyńskim, Kazimierzem Natoniewskim, Ireneuszem Drykiem, Grzegorzem Jonatowskim, Mateuszem Wójcikiem, Piotrem Łobodą i Dominikiem Rauerem.
Do ścisłego finału przeszli dwaj ostatni z wymienionych oraz Artur Łasiński. Zwycięzcą został Dominik Rauer, który zdobył 152 punkty, jednak nie tylko on mógł poczuć satysfakcję po zakończonym pojedynku. O emocje zadbał prowadzący.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tadeusz Sznuk wyjawił, ile punktów udało się zdobyć finalistom w rankingu generalnym. Tu pan Artur nie miał sobie równych. Zgromadził aż 973 punkty, co stanowi historyczny rekord "Jeden z dziesięciu". Laureat finałowego odcinka miał łącznie 605 punktów, zaś Piotr Łoboda 442.
Czytaj też: Co z pogrzebem Jakubiaka? "Nie oferują wsparcia"
Było o włos od tysiąca punktów — powtarzali fani omnibusa na Facebooku.
Artur Łasiński w rozmowie z TVP wyznał, że jest zadowolony ze swojego wyczynu, jednak inni uczestnicy też byli świetni, a rywalizacja "bardzo silna". Złożył gratulacje kolegom.
Bardzo się cieszę, ale też wiem, że rekordy są po to, by je bić – może ktoś w kolejnych seriach zrobi to lepiej. Trzymam kciuki — skwitował.
Rekordzista "Jeden z dziesięciu" w nowym teleturnieju?
Nowy rekordzista "Jeden z dziesięciu" dodał, że nie przygotowywał się specjalnie do finału programu, jednak pozostawał czujny i śledził wydarzenia kulturalne, politykę, sport i show-biznes.
Zdradził, że nie ma jednej ulubionej dziedziny, jednak najlepiej czuje się w szeroko pojętej humanistyce. Po telewizyjnej przygodzie planuje odpocząć, ale zapowiedział, że wkrótce rozważy udział w "Va Banque".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.