Był rok 2000. Bartosz Żukowski, wówczas wschodząca gwiazda polskiej telewizji, wziął udział w programie, w którym występowały najpopularniejsze polskie kabarety. Na planie formatu "Szalony statek" pojawiła się też Violetta Arlak.
Oboje od razu przypadli sobie do gustu. Nikomu wtedy nieznana 32-letnia aktorka błyskawicznie zdobyła serce młodszego o 7 lat kolegi. W środowisku nieśmiało plotkowano, że zakochani planują ślub. Niestety, parze nie udało się stanąć na ślubnym kobiercu.
Na przeszkodzie miały stanąć obowiązki zawodowe. Bartosz Żukowski spędzał całe tygodnie na zdjęciach do "Świata według Kiepskich" we Wrocławiu. Violetta Arlak zarabiała na deskach teatru w Kielcach i epizodycznie występowała w filmach. Byli zmuszeni do związku na odległość, który w ich przypadku nie zdał egzaminu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na aktorkę ogólnopolska popularność przyszła dopiero kilka lat później. Dzięki roli wójtowej Haliny Kozioł w serialu "Ranczo" o wywiady z nią zaczęły zabiegać media w całej Polsce. W jednej z rozmów poruszyła kwestię relacji damsko-męskich, z goryczą odnosząc się do swojego doświadczenia.
Jeśli chodzi o mężczyzn, to oni przychodzą i odchodzą. Dlatego nauczyłam się już, że najlepiej liczyć na siebie. To ja muszę dać sobie wsparcie. Gdy mam obok siebie partnera jest świetnie, gdy go brak, też dobrze — wyznała na łamach "Na Żywo".
Violetta Arlak poznała poetę. Bartosz Żukowski mocno przeżył rozwód
Bartosz Żukowski podjął próbę ułożenia sobie życia u boku innej wybranki. Poślubił Ewę Coll, jednak małżeństwo zakończyło się w przykrych okolicznościach. Do rozwodu doszło po trwającej prawie 6 lat batalii sądowej.
Bardziej tajemnicze pozostaje życie prywatne Violetty Arlak. Kilkanaście lat temu poznała Jacka Bieleńskiego. Nie wiadomo jednak, czy z poetą i kompozytorem wzięła ślub.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.