Jego droga do finału, pełna napięcia i strategicznych decyzji, była szalenie emocjonujące. Jakie pytanie zadecydowało głównej wygrane?
Kolejna główna wygrana w polskiej edycji teleturnieju "Milionerzy"
"Milionerzy" po raz kolejny udowodnili, że wiedza i odrobina szczęścia może odmienić życie. W odcinku z dnia 12 marca 2024 roku szczęście uśmiechnęło się do Mateusza Żaboklickiego - 33-letniego poety, tłumacza, dramatopisarza i fotografa. Z zawodu fotograf na Uniwersytecie Muzycznym Fryderyka Chopina w Warszawie zaskoczył wszystkich swoją szeroką wiedzą.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Żonaty, ojciec dwóch synów, Mateusz stanął przed szansą zdobycia głównej nagrody w wysokości milion złotych. Przygoda z "Milionerami" w TVN nie była dla niego tylko sprawdzianem wiedzy, ale także okazją do przeżycia emocjonującej przygody. Jego droga przez kolejne pytania, pełna napięcia i strategicznych decyzji, trzymała widzów w napięciu aż do ostatniego momentu.
Tak brzmiało pytanie za milion złotych
Każda rozgrywka w "Milionerach" jest unikalna, a ta Mateusza Żaboklickiego bez wątpienia zapisze się złotymi zgłoskami w historii programu. Dotarcie do ostatniego, kluczowego pytania za milion złotych, to marzenie każdego uczestnika. Mateusz, dzięki swojej wszechstronnej wiedzy i celnemu wykorzystaniu kół ratunkowych, stał przed szansą na zmianę życia.
W eliminacjach "Kto pierwszy, ten lepszy", Mateusz wykazał się niebywałym refleksem, szybko udzielając poprawnej odpowiedzi i zostając najszybszym uczestnikiem. To właśnie ten moment ustanowił go jako mocnego kandydata do głównej wygranej. Z niezwykłą precyzją i spokojem przeszedł przez kolejne etapy, korzystając z zaledwie dwóch kół ratunkowych. Pod wrażeniem jego wiedzy był Hubert Urbański.
Pierwsze koło, pytanie do publiczności, wykorzystał przy pytaniu za 10 tysięcy złotych. Kolejne, pół na pół, pomogło mu przy 20 tysiącach. To, że Mateusz dotarł do pytania za milion złotych z pozostałymi dwoma kołami ratunkowymi - telefonem do przyjaciela oraz zamianą pytania (nowość w teleturnieju), było już samo w sobie niespotykanym wyczynem.
Pytanie finałowe, które decydowało o wszystkim, brzmiało: "Do czworonogów, czyli tetrapodów, nie zaliczamy: A - gadów, B - płazów, C - ptaków, D - owadów". Mateusz, wykazując się doskonałą orientacją w temacie, intuicyjnie skłonił się ku odpowiedzi D - owadów. W momentach wątpliwości skorzystał z telefonu do przyjaciela, co tylko utwierdziło go w przekonaniu, że jego początkowa intuicja była słuszna.
Odpowiedź D była poprawna. Mateusz Żaboklicki, z zachowaniem spokoju i godnością, których mógłby mu pozazdrościć każdy uczestnik, stał się świeżo upieczonym milionerem.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.