Padło nazwisko. Wiśniewski mówi, kto powinien jechać na Eurowizję
Michał Wiśniewski podzielił się swoją opinią na temat przyszłych reprezentantów Polski na Eurowizji. Zdradził, że widziałby tam Sanah. W rozmowie nie zabrakło refleksji o własnym udziale w Eurowizji i gorzkich słów o polskim podejściu do konkursu.
Wokalista zespołu Ich Troje, Michał Wiśniewski, w rozmowie z Filipem Borowiakiem z Wirtualnej Polski skomentował eurowizyjną przygodę Justyny Steczkowskiej i jej utworu "Gaja". Artystka reprezentowała Polskę podczas finału w szwajcarskiej Bazylei, jednak jej propozycja nie spotkała się z uznaniem europejskich składów jury.
Michał Wiśniewski odniósł się nie tylko do samego występu Steczkowskiej, ale również szerzej do kwestii wyborów artystów na Eurowizję i szans Polski w tym konkursie. Z żartem wspomniał o potencjalnym udziale swojej córki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Michał Wiśniewski nie ma wątpliwości: "Na Eurowizję 2026 wyślijmy Sanah!". Sam chciałby jeszcze raz spróbować?
- Moja córka nigdy nie pojedzie, ale chętnie bym ją tam zobaczył. Nie tylko dlatego, że reprezentuje środowisko, które jest bardzo liczebne na Eurowizji, ale ma po prostu fantastyczny wokal i na pewno nigdy by nie chciała robić żadnego show. Ale teraz na poważnie. Wyślijmy Sanah, jeżeli się zgodzi - zaproponował Michał Wiśniewski.
Według niego, Polska już wcześniej przegapiła wyjątkową szansę, by osiągnąć sukces na eurowizyjnej scenie. Artysta żałuje, że do konkursu nie został wysłany Jann – wokalista, który według wielu fanów i ekspertów mógłby osiągnąć bardzo dobry wynik.
Michał Wiśniewski znów zaśpiewa na Eurowizji?
Lider Ich Troje nie wyklucza całkowicie możliwości ponownego udziału w Eurowizji, choć zaznacza, że nie ma już takich aspiracji.
Nigdy nie mów nigdy, ale nie, nie chcę. To jest mordercza praca. Ja wydaję 22. płytę w swojej karierze. Nie wiem, czy jest taka potrzeba. Nie wygrałem Eurowizji, więc nie mam podstaw, żeby zabierać komuś miejsca. Ale jakby mnie Malta poprosiła, to bym się zgodził, bo oni tam się wymieniają - stwierdził Michał Wiśniewski.
Wiśniewski zauważył, że w Polsce podejście do Eurowizji bywa zbyt krytyczne i pozbawione luzu. Według niego, zamiast cieszyć się udziałem i wspierać artystów, szuka się dziury w całym. - Zupełnie niepotrzebnie. Wiesz, dlaczego Edyta Górniak zdobyła najlepsze miejsce na Eurowizji z nas wszystkich? Bo po prostu zaśpiewała - podsumował Michał Wiśniewski.