Pogrzeb Katarzyny Stoparczyk. Poruszające słowa Michała Bajora
17 września w Warszawie odbył się pogrzeb Katarzyny Stoparczyk, dziennikarki radiowej Trójki i współprowadzącej show "Duże dzieci" w TVP. Podniosła atmosfera towarzyszyła żałobnikom w kościele i na cmentarzu. Ksiądz wygłosił poruszające kazanie, a z mównicy głos zabrał także Michał Bajor.
Katarzyna Stoparczyk zginęła 5 września w wypadku samochodowym na drodze ekspresowej S19 w pobliżu miejscowości Jeżowe na Podkarpaciu. Miała 55 lat. Uroczystość pogrzebowa odbyła się 17 września.
Rozpoczęła się mszą świętą w kościele pw. św. Jacka w Warszawie o godz. 13:00. Duchowny przyznał, że nie poznał dziennikarki osobiście, jednak jej twórczość zawodowa jest mu znana. Bliscy wybrali tę świątynię nieprzypadkowo — Katarzyna Stoparczyk lubiła ją odwiedzać.
Podczas kazania kapłan podkreślił, że cieszyła się sympatią w wielu kręgach, jednak była nie tylko redaktorką, ale przede wszystkim żoną, matką i córką. Wszyscy na długo zapamiętają jej wyjątkową życzliwość i ciepło.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Małgorzata Rozenek-Majdan: "Największą krzywdą dla młodych kobiet jest słuchanie innych"
Śmierć zawsze przychodzi nie w porę, a Pan Bóg nie daje odpowiedzi dlaczego — mówił kapłan cytowany przez "Fakt".
W ostatnim pożegnaniu uczestniczyła nie tylko jej rodzina, ale i przyjaciele z pracy (m.in. koledzy z radiowej Trójki). Obecni byli także wolontariusze z Fundacji Wrocławskiego Hospicjum dla dzieci, którzy — zgodnie z wolą rodziny — zbierali datki.
Zanim urnę 55-latki wyniesiono z kościoła, wybrzmiała jej ulubiona piosenka pt. "My Way". Zaśpiewał ją Michał Bajor. Stojąc przy mównicy, przeprosił zgromadzonych za chrypkę, która — jak stwierdził — wynikała ze wzruszenia.
Każde spotkanie z Kasią pozostawiało wokół mnie jasność, ciepło i bezpieczeństwo. Tak się zawsze czułem, kiedy kończyło się spotkanie czy rozmowa przez telefon. Kasiu kochana, będziemy cię wszyscy kochać zawsze i będziemy zawsze za tobą tęsknić. Spoczywaj w pokoju — dodał.
Pogrzeb Stoparczyk. Obok urny ustawiono dwa wielkie wieńce
Rodzina prezenterki poprosiła, by nie przynosić na pogrzeb kwiatów, a zamiast tego wesprzeć finansowo ideę utworzenia Pracowni Psychologiczno-Terapeutycznej dla Dzieci i Młodzieży im. Katarzyny Stoparczyk. W tym celu wcześniej zorganizowano zbiórkę internetową.
Żałobnicy zastosowali się do wytycznych. Obok eleganckiej białej urny z prochami zmarłej ustawiono jedynie dwa duże wieńce stworzone z czerwonych róż, które ułożono w kształt serc. Podarowali je pogrążeni w żałobie najbliżsi. "Kochamy Cię, Kasiu", "Do zobaczenia wkrótce, rodzice" - widniały napisy na wstęgach.
Po zakończeniu ceremonii w kościele kondukt żałobny udał się na warszawskie Powązki Wojskowe. Katarzyna Stoparczyk spoczęła w kwaterze K, w rzędzie 16, w grobie 1B – nieopodal miejsc pochówku innych przedstawicieli kultury.