Polak pracował z Osbournem tuż przed jego śmiercią. Powiedział, jaki był naprawdę
Polski fotograf Kamil Szkopik miał okazję przeprowadzić ostatnią sesję z Ozzym Osbourne'em przed jego śmiercią. Spotkanie trwało niemal dwie godziny. W rozmowie z Plejadą przekazał, jak zachowywał się legendarny wokalista Black Sabbath.
Najważniejsze informacje
- Kamil Szkopik przeprowadził ostatnią sesję z Ozzym Osbourne'em.
- Spotkanie odbyło się 21 dni przed śmiercią muzyka.
- Sesja była częścią projektu z fundacją Save the Chimps.
Polski fotograf Kamil Szkopik miał niepowtarzalną okazję spotkać się z Ozzym Osbourne'em na krótko przed jego śmiercią. Sesja fotograficzna, która miała trwać zaledwie 15 minut, przeciągnęła się do niemal dwóch godzin. Ozzy, mimo choroby, był w doskonałym nastroju, żartował i nie dawał po sobie poznać, że cierpi.
Spotkanie odbyło się 1 lipca w hotelu Belfry koło Birmingham. Ozzy Osbourne, mimo poważnych problemów zdrowotnych, pozostawał aktywny do końca. Wziął udział w pożegnalnym koncercie oraz w projekcie z fundacją Save the Chimps, dla której Kamil Szkopik wykonał sesję.
Polski fotograf spotkał się z Ozzym Osbournem tuż przed jego śmiercią. Zdradził szczegóły
Fundacja Save the Chimps, z którą współpracował Szkopik, zajmuje się ratowaniem szympansów z laboratoriów badawczych. W ramach projektu Ozzy Osbourne stworzył tło do obrazów, które następnie miały być dokończone przez szympansy. Dochód z licytacji tych dzieł miał wesprzeć fundację.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mówi o toksycznych związkach. Jej zdaniem wszyscy gramy w gry
Nie jest sekretem, że Ozzy był poważnie chory. Natomiast w żaden sposób nie dał po sobie poznać, że identyfikuje się z trudnościami i ograniczeniami fizycznymi, z jakimi musiał sobie radzić. Ozzy tego dnia był rozmowny, śmieszny, żartował, nie narzekał absolutnie na nic, nie dał po sobie poznać, choćby na chwile, że zwyczajnie po ludzku cierpi. Podczas sesji starałem się dać mu przestrzeń do bycia sobą, cokolwiek to oznacza, nie narzucając praktycznie żadnych dyrektyw, tak aby czuł się swobodnie i żeby "pozowanie" nie było dla niego zbyt wyczerpującym wyzwaniem - powiedział Kamil Szkopik w rozmowie z Plejadą.
Polski fotograf wspomina, że atmosfera podczas sesji była niezwykle serdeczna. - Ozzy był wyjątkowo łatwy do współpracy, a jego rodzina stworzyła przyjazną atmosferę - podkreśla fotograf. Spotkanie z legendą heavy metalu pozostanie dla niego jednym z najważniejszych momentów w karierze.
Szkopik, który wyemigrował do Wielkiej Brytanii w 2004 r., współpracował z wieloma znanymi organizacjami, w tym z PETA i "Vogue". Jego spotkanie z Ozzym Osbourne'em było wyjątkowe nie tylko ze względu na osobowość muzyka, ale także na jego zaangażowanie w projekt charytatywny.