Krytykują Kammela. Mówił o aferze z Brigitte Macron
Tomasz Kammel postanowił wyjaśnić, na czym polega afera, o której rozpisują się zwolennicy teorii spiskowych. Chodzi o dyskusje na temat płci Brigitte Macron, żony prezydenta Francji. Nagranie prezentera Kanału Zero doczekało się wielu krytycznych komentarzy.
Polskie media dotychczas rzadko relacjonowały wieści, jakie wokół żony Emmanuela Macrona kolportowano w sieci. Odnotowano je, dopiero gdy rozmowy przeniosły się z internetu do sądu. Francuska para prezydencka zdecydowała się pozwać jedną z reporterek.
Chodzi o Candace Owens — Amerykankę, która sugerowała, że Brigitte Macron jest mężczyzną i przejęła tożsamość swojego brata, który zniknął w tajemniczych okolicznościach. Do sądu trafił pozew liczący aż 219 stron.
Komentatorka powołuje się na wolność słowa, a przy okazji wypuszcza serię koszulek z wizerunkiem Brigitte Macron. Afera wywołuje kolejną medialną burzę po obu stronach oceanu, a granica między opinią a zniesławieniem staje się coraz mniej wyraźna — napisał Kammel na Instagramie Kanału Zero.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Artur Andrus przemówił na pogrzebie Joanny Kołaczkowskiej. Wzruszające słowa
Fragment nagrania, na którym przytacza szczegóły sprawy, nie spodobał się internautom. Zarzucili mu, że o pierwszej damie Francji mówi w niekulturalny sposób i nie jest wystarczająco zaznajomiony ze szczegółami tematu.
"News na niskim poziomie", "Widać, że się pan nie przygotował, bo gdyby tak było, nie robiłby pan z siebie ignoranta", "Bardzo niefajnie się pan o niej wyraża. Nie spodziewałam się takich słów z pana ust", "Kiedyś był pan poważnym dziennikarzem", "To jest bardziej złożona sprawa, nie wyjaśnia pan wszystkiego" - czytamy.
Sprawa Brigitte Macron będzie miała ciąg dalszy
Tomasz Kammel nie odniósł się do zarzutów wysuniętych przez krytyków. Możliwe, że mimo negatywnych opinii zdecyduje się na kontynuowanie tematu Brigitte Macron, ponieważ budzi on sporo emocji i będzie miał kolejną odsłonę.
Prawdopodobnie odbędzie się rozprawa sądowa w USA (efekt pozwu dla Candace Owens), podczas której każda ze stron będzie musiała przekonać sędziego do zasadności swoich działań. To może poskutkować kolejnymi kontrowersjami.