36-letni Lewandowski chwali się bicepsami na treningu w Seulu. "Terminator"
Robert Lewandowski aspiruje nie tylko do miana gwiazdy FC Barcelony, ale także króla Instagrama. Na to wskazuje nowe zdjęcie, na którym bezkompromisowo pręży muskuły. Forma 36-latka robi wrażenie, o czym świadczą dowcipne komentarze fanów.
Robert Lewandowski nie zwalnia tempa nawet w wolne dni pomiędzy meczami FC Barcelony. Chodzi na siłownię i nie ustaje w staraniach, by na boisku nie mieć sobie równych. Choć wie, że niebawem czeka go piłkarska emerytura, skutecznie odciąga ten moment.
Reprezentant Polski w nowym poście pochwalił się efektami treningów na zgrupowaniu przygotowawczym w Seulu. Do zdjęcia (na InstaStory) dodał fragment utworu "Legendary" zespołu Welshly Arms. Uwagę zwracały nie tylko jego nowe blond włosy (które poddaliśmy ocenie surowego fryzjera gwiazd), ale także mięśnie. Widok sportowca w znakomitej kondycji poskutkował lawiną życzliwych komentarzy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rozpłakał się podczas przemowy. Szymon Majewski zabrał głos na pogrzebie Kołaczkowskiej
"To jeszcze Lewandowski, czy już terminator?", "Czekam na 45 goli w 9 minut", "Lewangolski rozwali ten sezon", "Zdjęcie, które uszczęśliwia", "Legenda za życia", "Profesjonalista", "Hulk by ci pozazdrościł", "Piosenka idealnie pasuje", " Żona pewnie dumna", "Oglądam to, jedząc chipsy. Ale i tak podziwiam" - czytamy na Instagramie.
Fani czekają na spotkanie Lewandowski-Urban
Polscy kibice nie mogą doczekać się nie tylko testu formy rodaka w FC Barcelonie, ale także w kluczowych meczach reprezentacji Polski, które już we wrześniu (z Holandią i rewanż z Finlandią). Mają nadzieję, że do tego czasu uda mu się spotkać z nowym selekcjonerem, Janem Urbanem.
Trener zapowiadał, że rozmowa z Robertem Lewandowskim jest dla niego priorytetem. Chodzi o wyjaśnienie afery związane z opaską kapitańską. Przed czerwcowym meczem z Finlandią Michał Probierz (ówczesny szef kadry) przyznał ją Piotrowi Zielińskiemu.
To pokłosie nieobecności 36-latka na zgrupowaniu (tłumaczył ją koniecznością odpoczynku mentalnego). Fani podzielili się na dwie grupy — jedni chcieli, by opaska kapitana została zwrócona Robertowi Lewandowskiemu, inni opowiadali się za zmianą lidera drużyny. Pozostaje pytanie, czy sam zainteresowany będzie chciał dalej grać w biało-czerwonych barwach.