Anna Popek po powrocie do "Pytania na śniadanie" na własnej skórze przekonała się, czym jest surowa krytyka internautów. Była jednak niczym w porównaniu do negatywnych emocji, jakie wzbudzały występy Danuty Holeckiej.
Gospodyni zlikwidowanych "Wiadomości" zarzucano sianie propagandy i permanentny brak obiektywizmu. Te oskarżenia przestały być tematem publicznej dyskusji, gdy dziennikarka po zwolnieniu z TVP zaczęła współpracować z mniej popularną TV Republika.
Anna Popek, która teraz także widnieje na tej samej liście płac, postanowiła opowiedzieć o kulisach odejścia koleżanki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tak łatwo jest komuś dorobić gębę. Myślę, że wielu ludzi w życiu miało takie sytuacje, że ktoś coś złego powiedział, i to się ciągnęło przez lata, chociaż nie było w tym grama prawdy. O Danusi też mówili, że tam ludziom swoim nie pomogła, że zostawiła, że była zainteresowana odprawą. Prawda była zupełnie inna, tylko już tej prawdy nikt nie chciał słuchać - czytamy na łamach Pomponika.
Anna Popek broni Danuty Holeckiej. "Starała się pomóc"
Była telewizyjna partnerka Jarosława Jakimowicza na prośbę reportera uściśliła, o jaką "prawdę, które nikt nie chciał słuchać" jej chodzi. Prezenterka po raz kolejny stanęła w obronie liderki "Wiadomości" i wygłosiła laudację na temat jej zasług i wartości, jakimi się kieruje.
Prawda była taka, że ludziom naprawdę w wielu sytuacjach i życiowych i zawodowych starała się pomóc i robiła to, nie że tylko starała się. O odprawie nie będę mówiła, bo to są jej sprawy finansowe - skwitowała.
Anna Popek w swoim przekonaniu najwyraźniej utwierdziła się podczas niedawnego spontanicznego spotkania z Danutą Holecką. Po rozmowie z nią stwierdziła, że Holecka to "naprawdę porządna osoba". Zapytana o to, jaką jej koleżanka jest dziennikarką, odrzekła: "Uczciwą. Danka jest osobą uczciwą i lojalną wobec zespołu. To mogę powiedzieć".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.