Prawda Smaszcz o Kotońskiej. Myśli o niej tak źle, jak o Kaczorowskiej?
Paulina Smaszcz i Agnieszka Kaczorowska po wspólnej przygodzie w "Królowej przetrwania" nie zostały przyjaciółkami. Czy życzliwą relację prezenterce udało się nawiązać z Agnieszką Kotońską?
Paulina Smaszcz swój udział w "Królowej przetrwania" traktuje nie tylko jako przygodę, ale także okazję do rozliczeń z przeszłością. W niewybredny sposób odniosła się do życiowych problemów, w trakcie których — jak twierdzi — nie mogła liczyć na byłego męża, Macieja Kurzajewskiego.
Narzeczony Katarzyny Cichopek postanowił wydać w tej sprawie oświadczenie. Jego reakcji przyklasnęła (i to dosłownie) Agnieszka Kaczorowska, która pod jego wpisem dodała emotikonę z klaszczącymi dłońmi. To nie spodobało się Paulinie Smaszcz, która zarzuciła jej nieszczerość i zasugerowała rzekomą niewierność wobec męża.
51-latka tym razem postanowiła podzielić się spostrzeżeniami na temat kolejnej uczestniczki "Królowej przetrwania". Okazuje się, że na Agnieszkę Kotońską nie patrzy tak krytycznie, jak na serialową Bożenkę z "Klanu".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Barbara Bursztynowicz po 27 latach odeszła z Klanu. Kurowska i Pazura komentują.
To jest kobieta wulkan, kobieta pełna ciepła, radości życia i bycia, pełna miłości i szczerości. Kobieta, na którą można liczyć 24h . Razem pękamy ze śmiechu, wygłupiamy się, mamy dystans do świata i ludzi. Z Agą też płaczę, bo umiemy się słuchać. Moja "funfelka" od tańca i różańca — wyznała na Instagramie.
Dodała, że z gwiazdą programu "Gogglebox. Przed telewizorem" mogłaby bez końca "szaleć i podróżować". Ma ją za niesamowitą kobietę, która kocha rodzinę z wzajemnością.
Ona jest po prostu moja już na zawsze. Moja Kotonka — podsumowała.
Konflikty za kulisami "Królowej przetrwania"
Ta wypowiedź nie pozostawiła wątpliwości, że pomiędzy nimi zawiązała się przyjaźń. Fani "Królowej przetrwania" z pewnością mają nadzieję, że w kolejnych odcinkach programu nic nie stanie im na przeszkodzie.
Wszystkie uczestniczki przez kilka tygodni przebywały w dżungli, gdzie były odcięte od świata. To, co działo się za kulisami nagrań, stopniowo wychodzi na jaw. Jak sądzicie, ktoś jeszcze "nadepnął na odcisk" Paulinie Smaszcz?