Profesor porównał Biblię do kinowego hitu. "Saga rodzinno-społeczna"
Prof. Marcin Majewski, jeden z najbardziej znanych polskich biblistów, pojawił się w podcaście "WojewódzkiKędzierski". Podczas rozmowy Piotr Kędzierski poprosił go o zestawienie postaci z Biblii z bohaterami serialu "Breaking Bad". Profesor wskazał zarówno pozytywne, jak i negatywne postaci.
Najważniejsze informacje
- Profesor Marcin Majewski porównał Biblię do serialu "Breaking Bad".
- Podkreślił, że w drugim sezonie protagonistą jest Jezus, który nadaje rytm wydarzeniom.
- Zwrócił uwagę na złożoność postaci i brak jednoznacznie "superdobrych" bohaterów.
W najnowszym odcinku podcastu "WojewódzkiKędzierski" gościem był prof. Marcin Majewski, biblista i wykładowca Uniwersytetu Jagiellońskiego. Badacz, znany również z popularyzacji wiedzy na YouTubie, został poproszony o porównanie „Biblii” do współczesnego serialu. Piotr Kędzierski zasugerował zestawienie z "Breaking Bad" i poprosił o wskazanie dobra, zła i postaci niedocenianych.
Agnieszka Żulewska o swoich rolach i serialu "Na Wspólnej". Jest szansa, że do niego powróci?
Majewski zastrzegł, że takie ćwiczenie pozwala zobaczyć skalę opowieści biblijnej. "Powiedziałbym, że to jest pytanie, które pozwala ukazać Bibliię jako taką epicką wielologię. Serial, który jest, powiedziałbym taki dramatyczno, thrillerowo, czasem komediowo (napisany - przyp. red.), ale generalnie, to jest taka saga rodzinno-społeczna, czyli tutaj nie ma jednego dobrego bohatera" - mówi prof. Marcin Majewski.
Biblista porównał Biblię do serialu "Breaking Bad"
W tej metaforze kluczowy okazał się podział na sezony. "W drugim sezonie protagonistą jest zdecydowanie Jezus. To on jest tym, który rządzi akcją, decyduje. To jego działanie powoduje następne epizody" - kontynuował biblista. Ten komentarz porządkuje narrację: Nowy Testament wprowadza centralną postać, której decyzje wyznaczają rytm i sens kolejnych wydarzeń.
Kędzierski dopytał o "szwarccharakter". Majewski wskazał, że jednoznaczny wybór jest trudny.
W pierwszym sezonie szwarccharakterem... właśnie trudno wyznaczyć. Z jednej strony — Izrael, który jest pokazywany ciągle jako grzeszący, odwracający się od Boga bałwochwalstwo, idolatria. (...) W tym sensie można powiedzieć, że Izrael dość słabo wypada. Pojawiają się konkretni bohaterowie, bo mamy królów bardzo negatywnie ocenionych w Biblii. Z kolei króla Dawida, Salomona mamy bardzo pozytywnie ocenionych - dodał.
Zdaniem profesora to właśnie złożoność czyni biblijne postaci wiarygodnymi i bliskimi. "Jest bardzo fajne, bo Biblia jest ludzka w tym sensie. Ona pokazuje bohaterów jako takich złożonych. Nie ma wielu takich postaci, zwłaszcza protagonistów, którzy byliby jednoznacznie tacy superdobrzy" - mówi. W tej perspektywie siłą opowieści jest nie idealizacja, lecz pokazanie rozterek, upadków i przemian.