Przez rosyjskie drony przekierowano jej lot. "Jesteśmy bezpieczni"
Podczas zmasowanego ataku Rosji na Ukrainę, polska przestrzeń powietrzna została naruszona przez drony. Narine Szostak, była uczestniczka "The Voice of Poland", znajdowała się wówczas w samolocie do Polski razem z córką. Pilot wydał polecenie o zawróceniu maszyny, nie zdradzając powodów. - Dopiero później dowiedziałyśmy się o dronach - przekazała.
W nocy z wtorku na środę rosyjskie drony wleciały głęboko w polskie terytorium, co zmusiło polskie siły zbrojne do reakcji. Zamknięto m.in. lotniska w Warszawie, Modlinie i Rzeszowie, co podkreśla powagę sytuacji. Wszystkie trzy zostały przywrócone do funkcjonowania. Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało, że polska przestrzeń powietrzna została wielokrotnie naruszona, a drony zostały zestrzelone.
Narine Szostak była w samolocie, gdy przekierowano loty z powodu rosyjskich dronów
Narine Szostak, była uczestniczka "The Voice of Poland" oraz blogerka specjalizująca się w tematyce niepłodności, opublikowała zdjęcie z samolotu lecącego z Tokio do Warszawy na InstaStories w towarzystwie córki, do którego dodała opis informujący, iż miała lądować na lotnisku im. Fryderyka Chopina, ale jej lot został przekierowany na inne lotnisko.
Byliśmy prawie nad Polską kiedy kapitan poinformował o zmianie lotniska do lądowania. Nie podali przyczyny, powiedzieli jedynie, że przestrzeń powietrzna nad lotniskiem Chopina została zamknięta - zaczęła.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Komorowski: 2027 rok? Nie wiem, kogo Konfederacja zaprosi do koalicji
Podjęto decyzję o lądowaniu na lotnisku w Katowicach i tam dowiedziała się o rosyjskich dronach nad polską przestrzenią powietrzną. - Dopiero po wylądowaniu w Katowicach dowiedzieliśmy się o ataku rosyjskich dronów. Teraz czekamy w samolocie na dalsze komunikaty. Na ten moment minimum 1h czekania na płycie - dodała.
W innym wpisie dodała: "Lądowanie z przygodami. Zamiast WAW -> KTW. Jesteśmy bezpieczni".
Incydent z rosyjskimi dronami nad polską przestrzenią publiczną wywołał reakcje na arenie międzynarodowej. BBC zauważyło, że to test dla Zachodu, a norweskie media sugerują, że Rosja może testować obronę powietrzną NATO. Wicepremier i szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz poinformował, że drony stanowiły zagrożenie i zostały zestrzelone.