Przyczyna śmierci Soyki ciągle nieznana. Badania z sekcji zwłok poznamy za miesiąc?
Przeprowadzono sekcję zwłok Stanisława Soyki. Jak poinformowała Prokuratura Okręgowa w Gdańsku w rozmowie z Plejadą, potrzebne są dodatkowe analizy, więc na ostateczne ustalenie przyczyny śmierci trzeba będzie poczekać, nawet miesiąc.
Będziemy mogli się wypowiedzieć mniej więcej za miesiąc – wyjaśnił prokurator Marek Kopczyński. - Sekcja zwłok Stanisława Soyki została przeprowadzona. Po badaniach pobrano materiał biologiczny i będą prowadzone dalsze czynności. Co do przyczyny zgonu, to będziemy mogli się wypowiedzieć mniej więcej za miesiąc. Tak przewidujemy, jeżeli biegli przeprowadzą badania uzupełniające – przekazał Plejadzie zastępujący rzecznika Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Stanisław Soyka zmarł 21 sierpnia w wieku 66 lat w jednym z hoteli w Sopocie. Informację o jego śmierci przekazano publiczności podczas finałowego dnia "Top of the Top Sopot Festivalu", na którym artysta miał wystąpić jako jeden z wykonawców na koncercie "Orkiestra Mistrzom". Stacja TVN zdecydowała się wówczas przerwać transmisję koncertu. Godzinę później wznowiono relację, a artyści obecni w Operze Leśnej oddali mu hołd, wykonując jego ponadczasowy utwór "Tolerancja".
Ciało Stanisława Soyki zostało już przekazane rodzinie. Na razie nie wiadomo jeszcze, kiedy i gdzie odbędzie się jego pogrzeb. Artysta pozostawił żonę oraz czterech synów.