Jakub Artych
Jakub Artych| 

Schreiber broni polskich żołnierzy. "Pamiętajcie"

10

Głośno jest o sprawie polskich żołnierzy, którzy oddali strzały ostrzegawcze podczas próby sforsowania granicy z Białorusią przez agresywnych migrantów. Wojskowi zostali zatrzymani i usłyszeli zarzuty prokuratorskie. Głos w tej sprawie zabrała teraz Marianna Schreiber.

Schreiber broni polskich żołnierzy. "Pamiętajcie"
Schreiber broni polskich żołnierzy. "Pamiętajcie" (PAP, Pawe� Supernak)

Marianna Schreiber od kwietnia jest żołnierzem Wojska Polskiego w służbie czynnej. Sama dodaje, że jest to służba rotacyjna - weekendowa. Jako ochotniczka może zgłosić się do jednostki także od poniedziałku do piątku.

Schreiber jest dumna z noszenia munduru, co podkreśla na każdym kroku. Chętnie zabiera głos na ten temat. W swoich social mediach nie mogła pominąć sprawy zatrzymania trzech polskich żołnierzy na granicy polsko-białoruskiej.

Pamiętajcie: Kto nie szanuje żołnierzy, nie szanuje własnej Ojczyzny. Już nie będę przypominać wypowiedzi niektórych "celebrytów", oraz pewnego filmu, przeciwko któremu sama protestowałam w kinie - napisała na platformie X Marianna Schreiber.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Zatrzymanie żołnierzy. "Chłopy z żandarmerii się ich bali?"

Chodzi o film "Zielona Granica", który został zrobiony przez Agnieszkę Holland. Film opowiada o tym, co dzieje się na granicy polsko-białoruskiej. Przedstawia odpowiedzi polityków, sił zbrojnych, uchodźców, aktywistów i mieszkańców regionu na to wyzwanie.

Ten film został entuzjastycznie przyjęty przez obecnych rządzących, a zdecydowanie negatywnie przez obóz Prawa i Sprawiedliwości.

Pani Holland chce pokazać tym filmem, że jesteśmy rasistami, że przyjęliśmy tych ludzi pod swój dach, ponieważ byli nam podobni kulturowo i tylko dlatego - przekonywał wówczas Mateusz Morawiecki.
Trwa ładowanie wpisu:twitter

Polscy żołnierze zatrzymani na granicy

Przypomnijmy, że polscy żołnierze oddali strzały ostrzegawcze podczas próby sforsowania granicy z Białorusią przez agresywnych migrantów. Wojskowi zostali zatrzymani i usłyszeli zarzuty prokuratorskie. W ich obronie stanął teraz minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz.

Zatrzymanie żołnierzy oddających strzały alarmowe w kierunku atakujących migrantów jest nie do przyjęcia. Działania Żandarmerii Wojskowej wobec zatrzymanych zostaną bezwzględnie wyjaśnione. Żołnierze stojący na straży bezpieczeństwa państwa muszą być pewni, że procedury prawne ich chronią. Będę zawsze stał po stronie honoru żołnierzy - skomentował w środę późnym wieczorem wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz.
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić