W poniedziałek Marianna Schreiber odwiedziła parlament europejski w Brukseli, czym też nie omieszkała pochwalić się w mediach społecznościowych.
Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie jej strój. Celebrytka opublikowała serię zdjęć, na których możemy zobaczyć, jak pozuje w ultrakrótkiej czarnej sukience na ramiączkach z bardzo głębokim dekoltem.
Potem wybrała się na zakupy do popularnego supermarketu Colruyt, który ma ponad 200 sklepów w Belgii. Jeden z internautów zareagował na jej wizytę piszą: "A kto cię ku*** wpuścił do Colruyt. To najtańszy market w Belgii".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Internauta atakuje Schreiber. Jest odpowiedź
Na odpowiedź celebrytki nie musieliśmy długo czekać. Jak sama przyznała, robi zakupy tam, gdzie ją stać.
Jeśli dla Pana wyznacznikiem wartości danej osoby, jest to w jakim sklepie robi się zakupy, to jest Pan najbardziej bezwartościową postacią na tym portalu jaką miałam okazję poznać - rozpoczęła swój wpis Schreiber.
Zdaniem celebrytki, wywyższanie się poprzez to gdzie się kupuje mleko, świadczy tylko i wyłącznie o jednym - niesamowicie niskiej samoocenie oraz adekwatnie wysokim zakompleksieniu.
Ostatnio wyrażałam swoje oburzenie wobec ludzi, którzy w kawiarni poniżali kelnerkę, twierdząc, że mają wyższą pozycję społeczną - Pan się niczym od nich nie różni. Jestem pewna, że prędzej, czy później, dostanie Pan lekcję pokory - dodała.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.