Skolim chce mieć własne stacje paliw. Uszczypliwa Narożna komentuje
Skolim ogłosił, że zamierza sprzedawać paliwo na własnych stacjach benzynowych. Plany przedsiębiorczego gwiazdora disco polo skomentowała w Pomponiku Magdalena Narożna. Nie zabrakło uszczypliwości.
Skolim kilka dni temu ogłosił, że zamierza rozszerzyć swoją działalność poza muzykę. W Kanale Zero wyjaśnił, że stara się o koncesję na sprzedaż paliw i intensywnie myśli nad nazwą dla swoich stacji benzynowych.
Pod uwagę brane są m.in. "Temperatura", "Skolim" i "96". Ambitny plan artysty nie uszedł uwadze Magdaleny Narożnej, która postanowiła z sympatią, ale nieco kąśliwie podejść do tego odważnego pomysłu.
Każdy jest dobry. On to w ogóle jest biznesmen wśród disco — znaczy disco, ja nie wiem, czy on do końca jest disco wśród latino jak on się nazywa — numer jeden. Skoro ma na to czas, skoro jara go to, to oczywiście — wyznała w Pomponiku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Trzy lata temu odeszła z telewizji. Jak czuje się teraz Ania Wendzikowska?
Piosenkarka dodała, że jeśli uda się zrealizować projekt Skolima, chętnie będzie tankowała na jego stacjach. Przy okazji zażartowała, że on będzie mógł robić to z większą satysfakcją jako właściciel.
Przynajmniej będzie tankował za pół ceny — zaznaczyła.
Tajemnicą pozostaje, jak Skolim wpadł na to, by realizować się w branży paliwowej. Być może wpłynął na to fakt, że jest jednym z najbardziej zapracowanych wokalistów w Polsce i często porusza się po całym kraju samochodem.
Skolim zarobi więcej niż Martyniuk i Rodowicz. Fani żartują
W sezonie letnim zamierza zagrać aż 150 koncertów, za które — według wyliczeń Pudelka — zarobi więcej niż takie tuzy estrady, jak Maryla Rodowicz i Zenek Martyniuk. Fani żartują, że po założeniu stacji benzynowych podróże po Polsce będą dla niego opłacalne, bo kupując paliwo, będzie zasilał własną firmę.
Pojawiły się także inne żartobliwe pomysły. Internauci poradzili piosenkarzowi, by przemyślał inwestycje zarobionych pieniędzy w hotele lub linie lotnicze. To pozwoli mu na jeszcze większą maksymalizację przychodów. To niewątpliwe nawiązanie do jego słów o tym, że traktuje nowe biznesy także w kategoriach zabawy.
To są takie rzeczy, które jak robię, to tak się trochę bawię, jakbym w Monopoly sobie grał — przyznał w Kanale Zero.