Spięcie w "Pytaniu na śniadanie". Prof. Jerzy Bralczyk: "Nie wiem, czy wypada"
Podczas programu "Pytanie na śniadanie" prof. Jerzy Bralczyk zaskoczył prowadzącego Tomasza Tylickiego swoją odpowiedzią na pytanie o długą aktywność zawodową. Lingwista zwrócił mu uwagę, co zrodziło niezręczną wymianę zdań.
Prof. Jerzy Bralczyk zwrócił uwagę Tomaszowi Tylickiemu
W czwartkowym wydaniu "Pytania na śniadanie" gościem była Ewa Złotowska, która niedawno obchodziła 80. urodziny. W studio pojawił się także prof. Jerzy Bralczyk, który jest jej przyjacielem. W trakcie rozmowy prowadzący Tomasz Tylicki zapytał o przepis na długą aktywność zawodową, co spotkało się z żartobliwą reakcją profesora.
To miejsce przeżywa wielkie oblężenie. Tłoczą się i marzną, aby wszystko zobaczyć
Pani Ewa i pan profesor są świetnym przykładem takiej dobrej przyjaźni, która trwa przez lata, ale też tego, że można być aktywnym zawodowo bardzo długo. Więc chcielibyśmy zapytać o tę receptę - mówił gospodarz "Pytania na śniadanie".
Prof. Jerzy Bralczyk zwrócił uwagę Tomaszowi Tylickiemu w "Pytaniu na śniadanie"
Prof. Jerzy Bralczyk, znany ekspert od poprawnej polszczyzny, odpowiedział na pytanie Tylickiego z humorem, mówiąc: - Nie wiem, czy to wypada. Możemy to powiedzieć, ale my jesteśmy przecież bardzo młodzi. To prawda i to jeszcze przed nami jest bardzo dużo. Dlatego też tę przymówkę odbieram trochę niedobrze - powiedział.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tylicki próbował się tłumaczyć, mówiąc: - Proszę odebrać to tylko i wyłącznie dobrze. Chciałbym poznać receptę. Prof. Jerzy Bralczyk dodał: - Pytają czasami mnie też: "Czy pan jeszcze...". I już przestaję słuchać.
Katarzyna Pakosińska, współprowadząca program, dodała, że takie pytania mogą zamykać rozmowę. Prof. Bralczyk podkreślił, że zarówno on, jak i Ewa Złotowska, mają przed sobą jeszcze wiele lat aktywności zawodowej. Cała sytuacja została przyjęta z uśmiechem przez wszystkich uczestników programu.
